Prolog

313 12 0
                                    

Mała [kolor włosów] włosa mieszkanka wioski [Nazwa wioski] znajdującej się niedaleko Iwagakure bawiła się sama na dworze tworząc coraz to dziwniejsze zwierzątka z tego co miała pod ręką. Nawet nie wiedziała czemu, ale mieszkańcy spoglądali na nią z pogardą. Jej [kolor oczu] oczy połyskiwały smutno. Rodzice pocieszali ją mówiąc że oni już tacy są, że kiedyś się to zmieni itp. Ona zaś mimo to dalej była smutna gdy przechodnie patrzyli na nią z wyższością bądź strachem.

-Czemu siedzisz tutaj całkiem sama?- spytał ją blond włosy chłopiec chyba o rok starszy od niej.
-J-ja...?-spojrzała na niego- bo... Wszyscy się mnie boją i... I... Nie mam przyjaciół...-spuściła swoją [kolor włosów] czuprynę.
-Mhm...-spojrzał na nią i po chwili namysłu rzekł- jestem Deidara.
-[Imię].
-Ładne imię- spojrzał na "dzieło" trzymane przez nią w rękach- co tam masz ciekawego, hm?
-To... To jest ptak... Sama robiłam..- pokazała mu ptaszka zrobionego z gliny którą wzięła ze sobą.
-Ciekawy.

Chłopiec dosiadł się do niej i postanowił dotrzymać jej towarzystwa. Rozmawiali, śmiali się i bawili. Spotykali się zawsze w tym samym miejscu średnio cztery razy w tygodniu. Poznali się bliżej i nawet polubili. Ostatecznie zostali przyjaciółmi.

Jednakże ten jeden dzień wszystko zmienił...

Wszędzie był dym i zapach zgnilizny w powietrzu. Jedenastoletnia [Imię] wraz z rodzicami starała się odpierać ataki ze strony wroga tym samym robiąc sobie drogę ucieczki ze swojej mini wioski w kraju ziemi w której mieszkał jej klan.

Walka ta trwała już trzy dni. Wrogowie dalej nie zaprzestali ataku. Atakowali dalej pomimo głodu i zmęczenia. Mieli przewagę liczebną gdyż z całego klanu [kolor oczu] okiej przeżyli tylko jej wujkowie, rodzice i ona sama. Jej i tej garstce udało się uciec z zarówno wioski swojego klanu jak i kraju ziemi. Jednakże i tak dopadli jej rodziców. Wujkowie uciekli już dawno w głąb lasu w poszukiwaniu miejsca do schronienia. Jej rodzice zginęli chroniąc ją przed nożownikiem. Młoda dziewczyna biegła przed siebie chroniąc się czymkolwiek mogła. Jej resztki Chakry niezbyt jej w tym wszystkim pomagały.

Ostatecznie uciekła im. Lecz niezauważając przepaści spadła w dół tracąc przytomność i częściowo pamięć.

[Deidara x Reader] Przypomnij mnie sobie Cz.1Where stories live. Discover now