III

460 16 1
                                    

Yoongi, po paru dniach zastanawiania się, czy napisać do tajemniczego faceta, w końcu uznał, że to ten dzień

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Yoongi, po paru dniach zastanawiania się, czy napisać do tajemniczego faceta, w końcu uznał, że to ten dzień. Tuż po pracy miał napisać wiadomość. Już wychodził z gabinetu, gdy został wezwany do recepcji po kolejny plik dokumentów. Zrezygnowany zszedł na dół i oparł się o blat

Hoseok wbiegł do wydawnictwa, w którym pracował jego zapominalski sąsiad. W biegu poprawił czerwoną marynarkę i spojrzał na ludzi stojących przy recepcji i zastygł, widząc znajomą osobę. Czarnowłosy odebrał dokumenty i spojrzał na mężczyznę w drzwiach. Wszystkie kartki wypadły mu z rąk, samemu stojąc z otwarta buzią. Tak dużo chciał powiedzieć, a tak bardzo nie umiał dobrać słów

- O, Hobi! Dziękuję Ci bardzo - Namjoon uśmiechnął się do sąsiada, po czym spojrzał na współpracownika - Yoongi, wszystko okay?

- Hobi.. - Yoongi szepnął, nie odwracając wzroku od mężczyzny w garniturze

- Um, tak?... Ah.. Suga?

Yoongi przełknął ślinę i zaczął wszystko zbierać. Poczuł, jak jego policzki czerwienieją się i już wiedział, że sam zaraz będzie miał problem od tego wpatrywania się w niego. Nie chciał wyjść na jakiegoś zboczeńca.

- Pomogę ci - Hobi powiedział z tym charakterystycznym uśmiechem i ukucnął przy nim, zaczynając zbierać wszystkie papiery, jakie ten wypuścił z dłoni. Być może przypadkowo otarł się dłonią o tą jego, ale nie przejmował się tym

- Nie musisz, poradzę sobie - wziął wszystko co wcześniej opuścił i spojrzał na Kima - Zostawię ci to na biurku i wracam do domu - mruknął

- Wszystko w porządku? - zapytał, wpatrując się w niego dziwnie

- Tak - Yoongi mruknął, czując się nieswojo. Do jego głowy wróciły słowa przyjaciela. Sam ostatnio się sporo zastanawiał, dlaczego ten szybko się zawinął. Wiele niepewności, czy może jest tak kiepski w łóżku albo tak naprawdę ma rodzinę i dzieci, a on tylko niepotrzebnie się nakręca

Brunet spojrzał zasmucony na starszego i na Kima. Przekazał mu dokumenty i gdy już siedział w samochodzie przypomniał sobie, że znowu zapomniał zapytać o numer telefonu. Oparł głowę o kierownicę, ale potem skojarzył fakty. Napisał szybko do Namjoona i ku jego pocieszeniu dostał numer o który prosił. Zbierał się przez kilka chwil w sobie i w końcu wysłał wiadomość do mężczyzny

do; chyba suga
Hej

Yoongi zamyślony szedł z słuchawkami w uszach. Jego burza myśli została przerwana przez nagle ściszoną muzykę, co oznaczało nową wiadomość. Ze  zmarszczonymi brwiami spojrzał na niezapisany numer i po kilku minutach skojarzył ostatnie trzy cyfry

do: hobi?
Hej?

Hoseok uśmiechnął się, gdy chwilkę później dostał odpowiedź zwrotną

postman; namjinWhere stories live. Discover now