" - Namjoon? Co tu robisz?
- Ja.. Em.. No wiesz - zaczął plątać się, ale chłopiec na jego rękach musiał go wyręczyć
- Namjoon hyung przyszedł zrobić z tatą dzidzie! - powiedział, będąc dumnym z siebie"
Gdzie Namjoon, udając listonosza psuje furtkę...
Oups ! Cette image n'est pas conforme à nos directives de contenu. Afin de continuer la publication, veuillez la retirer ou télécharger une autre image.
Namjoon, jak każdego poranka przyniósł starszemu do łóżka kawę bezkofeinową i jakieś śniadanko, by polepszyć mu humor.
— O! – zdziwił się, że starszy nie spał, tylko patrzył na niego szeroko otwartymi oczami — Dzień dobry, słońce — odstawił tackę na jego stoliczek nocny — Jak się czujemy?
— T-ty.. ile ciebie tu nie było? — zapytał cicho
— Nie wiem.. pół godziny, może godzinę. Czemu? — zmarszczył brwi, siadając zaraz obok ukochanego
— Obudziłem się, bo ktoś mnie szturchał w brzuch cały czas — mruknął, po czym spojrzał na dół
— C-co? — blondyn spojrzał na łóżko, ale nie widział niczego, co mogłoby dotykać brzucha starszego. Odważył się i lekko ułożył dłoń na jego brzuchu, czując lekkie wypychanie — Ah.. Jiminnie, cześć maluszku
— Ktoś tu się zaczął odzywać — starszy zaśmiał się, układając dłoń na tej ukochanego
— Nie mogę się doczekać, aż wezmę go na ręce — uśmiechnął się, głaszcząc jego brzuch
— Jestem ciekawy, jak się będzie dogadywać z chłopakami.. — mruknął cicho
— Wiesz.. różnica ośmiu lat to jednak sporo.. — westchnął — Ale mam nadzieję, że będą mieli dobre relacje
— Oby.. nie wiem, czy będę mieć siłę przechodzić drugi raz temat z erekcją — parsknął
— To ja przechodziłem przez temat z erekcją — prychnął — Teraz Jiminnie będzie miał dwóch starszych braci, którzy mu to wyjaśnią — uśmiechnął się
— Ty tylko wytłumaczyłeś, ja musiałem wysłuchiwać śmiesznych teorii, gdy ciebie nie było
— Jakich teorii? — zaśmiał się, patrząc na niego
— Tae raz zjadł za dużo słodyczy i rozbolał go brzuch. Zaczął mówić, że to jest podniecenie i zaraz dostanie erekcji - mruknął
Namjoon nie wytrzymał i zaczął śmiać się głośno
— Chyba za bardzo wziął do siebie słowa, że erekcja nie jest przyjemna
— Wyobraź sobie, że spotyka się z dziewczyną.. albo chłopakiem i ma wzwód, po czym mówi "Ah, więc to jest ta erekcja" — zaśmiał się
— Taehyung jest do tego zdolny — parsknął, przytulając się do brzucha starszego
— Ale potulny dzisiaj jesteś — mruknął, bawiąc się jego włosami
— Tak na mnie działacie — uśmiechnął się — Jedz śniadanie, bo ci wystygnie
Jin uśmiechnął się i sięgnął po tackę, by zacząć się nim zajadać
— Smakuje wam? — uśmiechnął się, składając małe buziaczki w miejscach, gdzie dziecko wypychało skórę
— Zdecydowanie, a maluch chyba polubił takie pieszczoty — zaśmiał się cicho