XIX

339 10 10
                                    

Namjoon, jak każdego poranka przyniósł starszemu do łóżka kawę bezkofeinową i jakieś śniadanko, by polepszyć mu humor

Oups ! Cette image n'est pas conforme à nos directives de contenu. Afin de continuer la publication, veuillez la retirer ou télécharger une autre image.

Namjoon, jak każdego poranka przyniósł starszemu do łóżka kawę bezkofeinową i jakieś śniadanko, by polepszyć mu humor.

— O! – zdziwił się, że starszy nie spał, tylko patrzył na niego szeroko otwartymi oczami — Dzień dobry, słońce — odstawił tackę na jego stoliczek nocny — Jak się czujemy?

— T-ty.. ile ciebie tu nie było? — zapytał cicho

— Nie wiem.. pół godziny, może godzinę. Czemu? — zmarszczył brwi, siadając zaraz obok ukochanego

— Obudziłem się, bo ktoś mnie szturchał w brzuch cały czas — mruknął, po czym spojrzał na dół

— C-co? — blondyn spojrzał na łóżko, ale nie widział niczego, co mogłoby dotykać brzucha starszego. Odważył się i lekko ułożył dłoń na jego brzuchu, czując lekkie wypychanie — Ah.. Jiminnie, cześć maluszku

— Ktoś tu się zaczął odzywać — starszy zaśmiał się, układając dłoń na tej ukochanego

— Nie mogę się doczekać, aż wezmę go na ręce — uśmiechnął się, głaszcząc jego brzuch

— Jestem ciekawy, jak się będzie dogadywać z chłopakami.. — mruknął cicho

— Wiesz.. różnica ośmiu lat to jednak sporo.. — westchnął — Ale mam nadzieję, że będą mieli dobre relacje

— Oby.. nie wiem, czy będę mieć siłę przechodzić drugi raz temat z erekcją — parsknął

— To ja przechodziłem  przez temat z erekcją — prychnął — Teraz Jiminnie będzie miał dwóch starszych braci, którzy mu to wyjaśnią — uśmiechnął się

— Ty tylko wytłumaczyłeś, ja musiałem wysłuchiwać śmiesznych teorii, gdy ciebie nie było

— Jakich teorii? — zaśmiał się, patrząc na niego

— Tae raz zjadł za dużo słodyczy i rozbolał go brzuch. Zaczął mówić, że to jest podniecenie i zaraz dostanie erekcji - mruknął

Namjoon nie wytrzymał i zaczął śmiać się głośno

— Chyba za bardzo wziął do siebie słowa, że erekcja nie jest przyjemna

— Wyobraź sobie, że spotyka się z dziewczyną.. albo chłopakiem i ma wzwód, po czym mówi "Ah, więc to jest ta erekcja" — zaśmiał się

— Taehyung jest do tego zdolny — parsknął, przytulając się do brzucha starszego

— Ale potulny dzisiaj jesteś — mruknął, bawiąc się jego włosami

— Tak na mnie działacie — uśmiechnął się — Jedz śniadanie, bo ci wystygnie

Jin uśmiechnął się i sięgnął po tackę, by zacząć się nim zajadać

— Smakuje wam? — uśmiechnął się, składając małe buziaczki w miejscach, gdzie dziecko wypychało skórę

— Zdecydowanie, a maluch chyba polubił takie pieszczoty — zaśmiał się cicho

postman; namjinOù les histoires vivent. Découvrez maintenant