Po kilku już spędzonych nocach razem z młodszym mężczyzną, Yoongi w końcu zdobył się na napisanie do niego w ważnej sprawie. Nigdy nie zaczynał pierwszy w sprawie randki. To inni go zapraszali i kończyło się tak, jak zawsze. Teraz jednak przygotowywał się na to psychicznie i fizycznie. Wiadomość już dawno miał w wersji roboczej, dlatego zostało tylko wysłanie.
do: Hoba
Co ty na to, żeby się spotkać?
Ja bym się ładnie ubrał, ty byś się ładnie ubrał..?Hobi uśmiechnął się, gdy zobaczył wiadomość od starszego. Musiał przyznać, że był jednym z lepszych kochanków, z jakim spędzał noce, przez co zrezygnował ze swojej żelaznej zasady spotkania się z kimś tylko raz.
do: yoonie🥵
A co? Już się stęskniłeś? Gdzie i kiedy, kociaku?do: Hoba
Można tak powiedzieć..
Wymyśl coś i daj mi znaćdo: yoonie🥵
Co powiesz na dwudziestą u mnie?Brunet uśmiechnął się i wysłał wiadomość. Już nie mógł się doczekać kolejnej wspaniałej nocy ze starszym mężczyzną. Yoongi miał nadzieje, że to tylko gra wstępna i później gdzieś się wybiorą, dlatego potwierdził i szedł się szykować
Hoseok wrócił do mieszkania około osiemnastej i zaczął tam ogarniać. Mieszkał sam z psem, dlatego na co dzień nie przejmował się utrzymaniem jakiegoś specjalnego porządku. Później wskoczył pod prysznic, założył przylegające spodnie i czarną koszulę i wystylizował włosy. Nieskromnie stwierdził, że wygląda powalająco, więc usiadł na kanapie, czekając na starszego
Starszy ubrał się bardziej wyjściowo. Postawił na proste, czarne rurki, do tego granatową, jedwabną koszulę z frędzelkami, która luźno na nim wisiała. Przyozdobił jeszcze swoje uszy kolczykami i w takim wydaniu ruszył do mieszkania mężczyzny. Po sporym spacerku, stał pod jego drzwiami. Znał kod do klatki, dlatego bez problemu dostał się do środka. Cały podekscytowany zapukał i nie mógł przestać się uśmiechać
Hobi z uśmiechem otworzył drzwi i gdy tylko je zamknął, przyszpilił starszego do ich powierzchni, by mocno pocałować. Gdy oderwał się do niego, spojrzał mu w oczy i uśmiechnął się seksownie
— Jakbyś dzisiaj chciał? Może w końcu wykorzystamy kanapę? Albo stół?
— A-ale.. — spojrzał zamieszany — To my nigdzie nie idziemy? — zapytał cicho
Hobi spojrzał na niego z podniesioną brwią
— Co masz na myśli? Chciałbyś spróbować gdzieś poza mieszkaniem? Możemy iść do samochodu, jeśli chcesz — nie wiedział za bardzo o co mu chodziło. Między nimi zapanowała dziwna atmosfera.
W jednej chwili cała radość wyleciała z czarnowłosego. Strzelił sobie mentalnie w policzek, że nie pomyślał o tym wcześniej. Przecież na ich spotkaniach chodziło tylko o jedno i jak mogło być inaczej tym razem? Przełknął ślinę, spuszczając wzrok. Nie chciał pokazać, że zabolało go to, dlatego zaśmiał się bez humoru
YOU ARE READING
postman; namjin
Fanfiction" - Namjoon? Co tu robisz? - Ja.. Em.. No wiesz - zaczął plątać się, ale chłopiec na jego rękach musiał go wyręczyć - Namjoon hyung przyszedł zrobić z tatą dzidzie! - powiedział, będąc dumnym z siebie" Gdzie Namjoon, udając listonosza psuje furtkę...