XXVII

261 11 2
                                    

— Jiminnie! Zbieraj się, idziemy na plac zabaw — blondyn krzyknął z kuchni, gdy pakował owoce i ciastka do pudełka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— Jiminnie! Zbieraj się, idziemy na plac zabaw — blondyn krzyknął z kuchni, gdy pakował owoce i ciastka do pudełka. Jin z chłopcami jechał na badania, dlatego młodszy wraz z przyjaciółmi i dziećmi umowili się na placu zabaw

— Tata! Buty! Zawiąż! — przybiegł do niego z rozwiązanymi butami

— Pokazywałem ci ostatnio jak to się robi — westchnął i uklęknął — Spróbowałeś chociaż sam?

— Ee.. Może.. — zaśmiał się cicho

— Sznurówki nie są ruszone — pokazał na nie palcem — Spróbuj najpierw sam

Jimin westchnął i sam spróbował, co nie wyszło za dobrze

— Widzisz?! Nie lubią mnie..

— Powolutku, słońce — uśmiechnął się — Pokaże Ci jeszcze raz na jednym buciku, a drugi zawiążesz sam, dobra? Patrz — powiedział i w naprawdę wolno zaczął wiązać bucika

Jimin zrobił zaraz po nim, wytykajac przy tym jezyk ze skupienia. Udało mu się dopiero za którymś razem, przez co wyskoczył uradowany w górę

— Udało się!

— Widzisz? Jesteś po prostu zdolny — uśmiechnął się — Masz wszystkie zabawki do piasku?

— Tak — pokazał na swój plecak

— Możemy iść? — dopytał, tak w razie czego — Nie chcesz siusiu?

— Nie, robiłem już — uśmiechnął się

— To w drogę — odwzajemnił uśmiech i złapał go za rękę, by mogli wyjść z domu

Chłopiec przez całą drogę wesoło podskakiwał i zadawał dużo pytań na temat tego, co w danym momencie widzi. Gdy doszli na miejsce, zauważył swoich ulubionych wujków

— Wujek Yoongi! Wujek Hobi!

Hobi wraz z dziewczynką na rękach podbiegł do chłopaka

— Cześć Jiminnie!

— Cześć Sunmi.. — zarumienił się — Ładnie dziś wyglądasz.. mam dla ciebie zabawkę — uśmiechnął się

— Dziękuję — uśmiechnęła się nieśmiało, a róż wpadł na jej policzki — Chodźmy się pobawić! — uśmiechnęła się i złapała chłopca za rękę, by pociągnąć go do piasku

— Chyba tworzy się nam nowa miłość — Yoongi zaśmiał się cicho

— Oby.. Jak mam z kimś swatać Jimina to tylko z Sunmi... — parsknął

Yoongi parsknął i pociągnął ich na ławkę

— Zrobiłem babeczki, chcecie?

— W każdej ilości — parsknął

postman; namjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz