12

1.3K 45 5
                                    

Gdy wróciłam do domu po imprezie, pierwsze co zrobiłam, to pobiegłam do pokoju Maćka, który jak się okazało spał. Salon i kuchnia były ogarnięte. Nawet stał u góry odkurzacz, którego chłopak pewnie zapomniał schować, ale ja jako świetna siostra zrobiłam to za niego. Ewidentnie złapały go wyrzuty sumienia po tych wszystkich wydarzeniach i spełnienie moich próśb i wykonanie za mnie paru obowiązków, które przypadły na moją osobę, były jego przeprosinami.

Uśmiechnęłam się pod nosem, słysząc rozmowę dochodzącą z jego pokoju.

Zaprosił dziś na randkę pewną dziewczynę o imieniu Iza. Nie widziałam jej na żywo, ale udało mi się ją wystalkować w znajomych chłopaka na facebooku. Zapięłam torbę i chwyciłam ją, zmierzając na dół. Zanim jednak to zrobiłam, zatrzymałam się przed drzwiami pokoju Maćka i zapukałam w drewnianą framugę. Blondyn rozmawiał z kolegą na temat tego co założyć i tak właśnie miał na sobie, dżinsy i marynarkę z dupy.

- Nie zamierzasz w tym pójść, prawda?- zapytałam, zaglądając do środka. Pomachałam do kamerki, przez którą połączony był Igor.

- Nie, jestem nadal w trakcie przebierania się.- wyjaśnił, zrzucając z siebie marynarkę. Ujawnił tym sposobem swój umięśniony brzuch i ramiona. Musiałam przyznać, że sylwetkę mój brat miał niezłą i był to duży plus do jego ładnej buzi. Ale z bólem muszę też powiedzieć, że jest on piłkarzykiem, jednak ten przypadek nie jest taki ciężki. Dobra, starsza siostra nauczyła pokory i skromności.- Ale możesz mi pomóc.

Klasnęłam w dłonie i podeszłam do jego szafy, mniej więcej skanując jej zawartość.

- Gdzie ją zabierasz?- odwróciłam się w jego stronę. Była to dość ważna informacja, dotycząca odpowiedniego ubioru.

- Do tej restauracji, o której mi mówiłaś.- powiedział, pochodząc bliżej. Pokiwałam głową z uznaniem i sięgnęłam po szerokie dżinsowe spodnie i dużą, nową czarną bluzę.

- Załóż do tego czyste buty i będziesz wyglądał zarąbiście.- skwitowałam, wręczając mu ubrania.- Zamknij dom, jak będziesz wychodził.

- Dobra, dzięki!- usłyszałam jego krzyk zanim opuściłam mieszkanie. Hania zaprosiła nas na noc, gdzie mieliśmy razem oglądać filmy, rozmawiać, grać i w ostateczności spać.

Zamówiłam wcześniej złotówę, która już stała na krawężniku. Wsiadłam do środka, kładąc sobie torbę na kolanach. Dojechałam na miejsce po niecałych trzydziestu minutach. Połowę czasu przestałam w krokach. W końcu był dziś piątek wieczór.

Jak najszybciej mogłam udałam się do domu dziewczyny, pukając do drzwi. Facet jeździł bez ogrzewania, więc zdarzyłam zamarznąć. A bałam się go poprosić lub powiedzieć, że jest zimno. Tak oto byłam teraz jednym, wielkim soplem lodu.

- W końcu jesteś.- ucieszyła się brunetka, wciągając mnie do środka ciepłego pomieszczenia. Wypuściłam torbę z rąk, strzelając palcami, które zdarzyły mi zastygnąć .- Chodź do salonu już wszyscy są, właśnie mamy wybierać film.

Poszłam za dziewczyną i przywitałam się ze wszystkimi, zajmując jedyne, wolne miejsce przy Matczaku. To chyba podstęp. Chwyciłam kawałek pizzy Hawajskiej, mojej ulubionej i skupiłam się na ekranie telewizora.

- Od kiedy jesz hawajską?- zdziwił się Matczak, gdy wzięłam porządnego gryzą pizzy.

- Jakiś tydzień po wyprowadźcie z Wawy myślałam o tobie i zastanawiałam się, czy hawajska serio jest taka dobra. Teraz to moja ulubiona pizza.- wyjaśniłam, znów wgryzając się w placek.

- To co oglądamy?- zapytał, zmęczony szukaniem filmów Tadek. Rzucił pilota w moją stronę i posłał wymowne spojrzenie.- Dziś decyduje Pola.

Zaczęłam przesuwać okładki filmów, zatrzymując się na tytule mumia.

 PRESJA WYŻSZOŚCI || mataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz