część 31

412 7 0
                                    

Do szkoły wróciliśmy dzień po rozpoczęcie roku.  Co było mi naprawdę na rękę. Może dlatego że w dniu rozpoczęcia roku wróciliśmy z  wakacji. 

A na nich bawiłem się naprawdę  wspaniale. Nawet zapomniałem o moich kłopotach jednak. Nie na długo.

Wchodząc do szkoły napotkałem na swojej drodze  dwóch typków  którzy zagrodzili mi przejście na boisko

- w  czym mogę pomóc? - skrzyżowałem  ręce na piersi, nie odrywając od nich wzroku.

- no chyba my się kurwa pytamy, słyszeliśmy że naszemu przyjacielowi kumpli ukradłeś  śmieciu - miałem dość. Wolałem się ulotnić więc tak zrobiłem. Wszedłem na boisko nie zrobiłem nawet dziesięć kroków gdy poczułem jak lecę na twarz.

Podniosłem się po czym chwyciłem swój plecak który leżał obok mnie.

- no co śmieciu boisz się nas  czy co? Uciekasz jak pizda! Nie dziwie się że mamusia zdechła a twoj ojczulek za nią - zaśmiali się - ty jebana sieroto - dodał drugi. Nie wytrzymałem temat rodziców jest dla mnie  więcej niż  bolesny.

Rzuciłem  mu plecak który chwycił i sprzedałem mu  mocnego sierpowego.

Drugiemu wykręciłem rękę. Temu co podałem plecak i dostał  w twarz sprzedałem butem w  brzuch. Chwile później oby dwaj   leżeli na boisku szkolnym.

- a to jest moje - warknąłem zabierając mój plecak z  rąk tego śmiecia. - ah i radził bym przekazać  waszemu przyjacielowi że to co wy dostaliście  to Pikuś mogę to na nim wypróbować a  wtedy wyląduje w  szpitalu.

-  co tu się dzieje? - spojrzałem na Jin'a który zaczął mnie oglądać.

Dostrzegłem jak Jungkook biegnie do jednego z nich po czym uderza go  prosto w szczękę.

Z  drugim robi to samo.

- cała szkoła wie o tym że jestem sierotą. - mrugnąłem.

- nie jesteś, bo masz nas - przytulił mnie do siebie. - skąd ci śmiecie się wzięli?

- Yoongi ich przysłał - warknąłem.

- nie wierze w niego. On naprawdę jest pojebany!

- gorzej pojebanego człowieka od Yoongiego nie znam. Ale spokojnie odwdzięczę mu się. - zaśmiałem się historycznie.

- nie będziemy się odwdzięczyć po prostu zrobimy coś co go zabili wtedy zrozumie  nasz ból krzywdząc ciebie - poczułem się naprawdę dobrze po słowach Jin'a

Ciekawiło mnie jedynie jedni! Jaka będzie reakcja na to że Yoongiemu się nie udało mnie wystraszyć.

Bad Boy ( YoonMin) Where stories live. Discover now