część 54

279 5 2
                                    

- kochanie odezwiesz się do mnie? - usłyszałem głos Yoongiego który przerwał ciszę. Nie odezwałem się do niego od momentu, komentarzy tej całej Yuri. Chciałem się trochę podroczyć. Ale chyba już wystarczy.

Stanąłem na poboczu drogi po czym zgasiłem  samochód. Oparłem głowę o moją rękę która była oparta o  ramię od drzwi samochodu. Przetarłem swoje czoło po czym przeczesałem swoje włosy moimi małymi palcami.

- nie jestem zły - mrugnąłem  odpalając samochód

- skarbie zgaś go, chciał bym porozmawiać. Możemy? - pyta dotykając mojej dłoni.  Więc  zgasiłem samochód ponownie. - wiem że jesteś zły na tą  dziwkę.

- kobieta lekkich obyczajów, ewentualnie  z Hobby -  prychnąłem.

- ale ona była tylko wtedy kiedy zniknąłeś nawet wtedy nie wiedziałem że coś do mnie  czujesz.  Po z a tym nie zrobiłem z nią nic co mogło wydawać się dwuznaczne. Czekałem do momentu w którym coś do niej poczuje, nic nie poczułem i bardzo dobrze. Ona myślała ze jesteśmy razem ale tak nie było bo po tygodniu gdy podobno starałem się by ją choćby trochę pokochać już dawała dupy trzem chlopakom  w szkolnych Łazienkach. Kocham tylko ciebie, jej nawet nie pocałowałem. Naprawdę uwierz mi - błagał. Na co lekko się uśmiechnąłem

- ją ciebie też kocham - odpowiadam zgodnie z prawdą  chłopak odpiął pas po czym wsiadł na moje kolana zaczął poruszać się  w górę i w  dół. Ściemniłem wszystkie ona i zakluczyłem drzwi  ściągnąłem swoje spodnie do pasa. Ale nie spodziewałem się że Yoongi odważy się wziąść mojego członka do buzi. - Oooh - jęknąłem chwytając jego głowę. Przyśpieszył  ruch swoich usta. - o tak Yonie tak dobrze.- parę razy jeszcze zjeżdżał językiem po moim członku po czym  za przestałem, przy trzymałem jego głowę by już nie ruszał.

Odsunąłem  do tyłu fotel   dając miejsce Yoongiemu by wszedł na mnie.

- proszę cię kochanie abyś teraz położył się na kierownicę   i usiadł na mnie. - jęknąłem. Śp oglądałem w jak wchodzi pomiędzy mba a kierownicę  i ściąga spodnie. Nie zdążył  usiąść, gdy ręką mocno go szarpnąłem by usiadł na nim.

Było mi tak przyjemnie że nawet nie wiem kiedy oby dwoje doszliśmy. Na szczęście Yoongi zdążył podać mi chusteczki bym nimi trzymał jego członka, gdyby nie one. Samochód był by cały w  spermie.

- kocham cię Yoonie - warknąłem całując go zachłannie. Chłopak zaśmiał się ale odpowiedział mi tym samym. Strasznie go kocham i nie mam zamiaru oddawać go w ręce jakieś tam Yuri.

- jedziemy do domu?

- a kupiliśmy wszystko - pytam zapinając spodnie.

- tak kochanie wszystko kupione. -  odparł całując mnie ostatni raz gdy przesuwałem  fotel do przodu.

Bad Boy ( YoonMin) Where stories live. Discover now