część 85

196 3 0
                                    

Przemierzając ulicę pełnych ludzi. I spoglądając na zakochane pary.Rozmyślałem jak to jest gdybym teraz szedł wraz z Yoongim za rękę i co jakiś czas skradł buziaczki z jego  ust. Nie pamiętam ich smaku dlatego chciał bym spróbować ich ponownie. Chodźby do przypomnienia.

Przystanąłem na chwile by zaobserwować sytuację która  panuję  na ulicy.

Przechodząc obok ławek na których siedzieli zakochane pary dotknęły mnie naprawdę mocno. Miałem ochotę płakać tak mocno jak potrafię. Zniszczyłem coś co mogło być piękne. Ale już nie będzie.

Powolnym krokiem wszedłem do kawiarni na której był szyld " pięknie i smacznie "
"Park Jimin" czyli to jest moja kawiarnia? Jest naprawdę piękna. I naprawdę dbali o  nią  gdy mnie nie było.

- szefie? - kobiecy głos rozbrzmiał mi w uszach.

Rozejrzałem się ale gdy poczułem  mocny uścisk, spojrzałem trochę w dół.

- ty to?

- Jisoo, pańska pracownica. Pracuje już tu osiem lat.  Gdzieś ty był?

- od początku?

- tak.  Dbałam o te miejsce  z wielkim szacunkiem.

- dziękuję.

- SZEFIEE -  krzyk rozniósł się  po całej kawiarni  a po chwili  czułem cztery pary rąk. - w końcu cię widzimy miło nam ciebie widzieć - krzyknęła  dziewczyna

_________

W kawiarni siedziałem przez parę godzin chwile w gabinecie a  resztę czasu  przy stolikach

Bad Boy ( YoonMin) Where stories live. Discover now