Szkockie przysłowie, które oznacza: lepiej wcześniej niż później.
‒ Zmiana planów! ‒ powiedziała stanowczo Hermiona, gdy znalazły się już poza zasięgiem większości wścibskich oczu, stojąc na tyłach głównej stajni. Aila patrzyła na nią uważnie.
‒ Musimy poczekać aż Snape wróci do celi ‒ oświadczyła; jej spokój kontrastował z histerycznie wysokim głosem Gryfonki. ‒ Wtedy przyniosę mu wodę, jestem już umówiona ze strażnikiem... ‒ urwała, widząc, że jej towarzyszka energicznie kręci głową.
‒ A skąd masz pewność, że Severus w ogóle do niej wróci? ‒ zapytała, biorąc się pod boki, gotowa do walki o swoje racje.
Aila westchnęła i opadła ni niski, kamienny murek.
‒ Nie mam ‒ przyznała. ‒ Ale to najbezpieczniejsza opcja.
‒ Gdzieś mam teraz swoje bezpieczeństwo! ‒ zawołała zła i rozżalona.
‒ Hola, hola, nie chodzi tylko o twoje bezpieczeństwo, Hermiono ‒ przypomniała jej córka Mirandy.
Hermiona przymknęła na to oczy.
‒ Pak, wiem, przepraszam, ja...
‒ Pcha cię do przodu twoja nieustępliwa, Gryfońska natura? ‒ Gdy młodsza z czarownic z powrotem otworzyła oczy, zobaczyła, że Aila uśmiechała się lekko.
Z wahaniem, pokręciła głową.
‒ Jestem mu to winna ‒ wyszeptała. ‒ Uratował mi życie i to nie jeden raz, Aila. Jestem mu to winna, by zaryzykować swoim...
‒ I przy okazji moim ‒ dodała z przekąsem Szkotka.
Hermiona przygryzła wargę, najwyraźniej zastanawiając się, co powinna odpowiedzieć, jak wybrnąć z zaistniałej sytuacji...
‒ Możesz zawsze...
Aila westchnęła.
‒ Jeśli mam wrócić do domu, to potrzebuje twojej pomocy, Hermiono ‒ patrzyła na nią intensywnie. ‒ A z tego, co mi wiadomo, tobie również zależy na powrocie.
‒ Do Iana ‒ szepnęła Hermiona.
‒ Do Iana ‒ pokiwała głowa Aila. ‒ Więc zastanów się, czy ryzyko...
‒ Jest tego warte ‒ powiedziała twardo Hermiona. ‒ On jest tego wart.
Młoda panna Clark skinęła więc tylko głową.
‒ Dobrze ‒ odrzekła nieco ponuro. ‒ Niech będzie i tak.
‒ Aila, posłuchaj... ‒ Hermiona zaklęła w duchu.
‒ Po prostu nie chce tu zginąć ‒ wyznała. ‒ I nie chcę, żeby to samo spotkało was oboje.
‒ Ale jeśli dojdzie do próby, przy ilości zgromadzonych tam ludzi...
‒ Nie damy rady tylko we dwie ‒ przyznała Aila. ‒ A przynajmniej będą na to naprawdę marne szanse.
‒ Więc musze pójść do Alasdaira i przemówić mu do rozsądku ‒ wyszeptała z naciskiem Gryfonka.
‒ A ja? Jakie atrakcje przewidujesz dla mnie?
‒ Zostań tu i tym razem ty odwróć w razie potrzeby uwagę.
***
Hermiona weszła szybko po schodach, które nagle były niemal całkiem opustoszałe. Nawet strażnicy, których z rzadka spotykała na kolejnych piętrach, zdawali się rozkojarzeni: wszystkich ekscytował niebywały proces, proces sobowtóra angielskiego pastora...
![](https://img.wattpad.com/cover/264215256-288-k51419.jpg)
CZYTASZ
Wyspa Świętego Kolumba cz.2 - ZAKOŃCZONE
FanfictionHermiona Granger i Severus Snape korzystają z magicznego portalu, by poznać tajemnicę stojącą za zaginięciem Aili Clark - szkockiej czarownicy z Wyspy Skye. Ian Bruis, dotychczasowy podejrzany w sprawie zniknięcia kobiety, zwraca się o pomoc do matk...