18. es wäre doch möglich, oder?

54 8 19
                                    

— Podobają ci się takie ekscesy? — Pokiwał jedynie głową, nieświadomie zaciskając powieki nieco mocniej. Kobieta przybrała właśnie ten specyficzny ton głosu, który był dla niego czymś zupełnie nowym, mającym się od teraz kojarzyć wyłącznie z drobną postacią Frau Geiser. — Rozkosznie się więc składa, doprawdy. Z przykrością zauważam jednak, że wypadałoby wrócić do obozu, mein Jude. Jeszcze trochę i zaczną się tam o nas martwić. Możesz mi tylko obiecać, że nadal będziesz taki cudownie grzeczny, kiedy będziemy wracać do trzysta piątki, hmm?

Znowu poruszył głową w górę i w dół, fokusując się do reszty na drobnej, suchej dłoni na boku swojej twarzy.

Miał ochotę pyskować, nie zgodzić się z kobietą, albo chociaż zapewnić ją o tym, że będzie sprawiał problemy dla samej idei, ale zwyczajnie nie był w stanie. Całe ciało zdawało się mu odprężone i spokojne, jakby jego miejsce było właśnie pod malinowymi ustami plugawej szwabki i nigdzie indziej.

Teza zupełnie nie wpisywała się w założenia ekspozycji hebrajskiej dumy narodowej i oporu wobec tych wszystkich hitlerków z obsesją na punkcie własnej rasy i paru zależności co do innych ras, ale jednocześnie wydawała się Zygmuntowi poprawna. Kobieta miała nad nim władzę. 

W sumie, wystarczy chyba, że nie będzie jej tego przyznawał z własnej inicjatywy, wciąż będzie wtedy niezależny i nieugięty przed tą ich śmieszną Rzeszą, reprezentowaną przez jedną małą szwabską doktor.

O mały włos, a wydałby z siebie jakiś kolejny, niezwykle uwłaczający odgłos w rodzaju jęku czy piśnięcia, kiedy starannie wypielęgnowana ręka oderwała się od boku jego twarzy, a jej bliźniaczka (ironiczne określenie, patrząc na to, na kim te bardziej medyczne szwaby lubiły poeksperymentować) tak samo zniknęła z górnej połowy uda mężczyzny.

Frau Geiser przesunęła coś w skrzyni biegów z tym specyficznym, towarzyszącym takiemu działaniu odgłosem, później chyba opuściła hamulec ręczny i ponownie wprawiła auto w ruch.

Przez dłuższą chwilę nie otwierał oczu, odginając głowę lekko w tył, co ograniczał jego fotel. Nie był w stanie myśleć o niczym innym jak tylko o Geiser i właściwie to nawet tego nie chciał. Przeszedł go jeden z tych wspaniałych dreszczy, więc delikatnie się skulił, z perspektywy drugiej osoby zapewne wyglądając, jakby spał w automobilu, a głowa opadała mu na pierś, jak to bywa w podobnych sytuacjach.

— Nie pora na drzemanie, Żydku, wracamy z dyscyplinarnego i zobowiązującego do zachowania pewnej świadomości badania — mruknęła do niego kobieta, jedną ręką przytrzymując kierownicę, a drugą łapiąc go za kant szczęki i unosząc podbródek. — No, otwieraj oczy, za chwilę znowu wjeżdżamy do obozu.

Więc rozchylił powieki, mrugając kilkukrotnie dla przyzwyczajenia się do jasności światła słonecznego które fenomenalnie zalewało dzisiaj cały świat. Niemka nie prowadziła już tak niefrasobliwie, widocznie skupiając się na drodze przed sobą, a później z wprawą opuszczając szybę od swojej strony podczas ustawiania się tuż przed szlabanem zagradzającym im drogę do wewnątrz KL, którego pilnował jakiś SS–mann w budce.

No tak, zapewne musiała to robić co ranka, skoro dojeżdżała do pracy automobilem. Tamten szwab rzucił jej kontrolne, acz tchnące jakimś respektem spojrzenie, po czym skierował oczy na Zygmunta, wyjątkowo cichego jak na taką sytuację. Wychylił się nieco do przodu, ale nie na tyle, żeby Frau Geiser uznała go za jakiegoś maniaka czy impertynenta i zapytał z dozą niepewności:

— Hey, ist das nicht der frecher Jude? Wer konnte kein Wort Deutsch und schaffte es trotzdem irgendwie alle um sich herum zu nerven?

— Das genaue — odrzekła mu szwabka z czymś w rodzaju samozadowolenia. Chyba wymieniali się jakimiś poważnymi, aryjskimi uwagami, może na temat pozbywania się Żydów i takich tam. Słówko Jude całkiem nieźle pozwalało mu zgadywać, o czym akurat mówią Niemcy w jego pobliżu. A niby nie znał niemieckiego, pff. Grunt, że coś tam z komunikacji potrafił. — Leider gehört er jetzt mir, also muss er sich anständig benehmen.

FAHRRADSATTEL [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz