3. A więc się wyprowadzam

2.5K 41 28
                                    

Pov. Hailie

Po kolacji wracaliśmy do domu w ciszy. Myślałaś że Vince porozmawia z Adrienem sam na sam, ale ja też miałam udać się do gabinetu. Usiadłam na wielkim skórzanym fotelu. Rozległo się pukanie do drzwi, do gabinetu wszedł Adrien Santan usiadł obok mnie na drugim fotelu

- A więc przedstawię wam kilka zasad które proszę żebyście przestrzegali- zaczął Vincent - Po pierwsze Adrienie nie możesz dotknąć Hailie bez jej zgody działa to w dwie strony, po drugie nie chce być wujkiem więc dopiero, kiedy Hailie skończy 20 lat możecie pomyśleć o dzieciach, po trzecie Hailie dalej będzie chodzić do szkoły, a jak ją skończy i będzie chciała chodzić na studia to ten temat nie podlega dyskusji i po czwarte ostatnie Hailie może jeździć wszędzie tylko najpierw musi poinformować o tym kogoś z nas, czy te zasad są dla was zrozumiałe?

-Tak- Adrien odpowiedział pewnie, a ja tylko cicho potwierdziłam

- Chciałbym żeby Hailie ze mną zamieszkała jeśli oczywiście czuje się na siłach- powiedział Adrien

- Chyba tak- cicho powiedziałam

- W tami razie jutro Hailie przeprowadzisz się, możesz iść ja jeszcze porozmawiam z Adrienem- powiedział Vincent

Wyszłam i odczułam ulgę udałam się do swojego pokoju aby się spakować. Byłam smutna sfrustrowana. Miałam już połowę rzeczy spakowanych kiedy do pokoju ktoś zapukał.

- Proszę wejść- krzyknęłam z garderoby

Kiedy z niej wyszłam zobaczyłam Adriena

Pov. Adrien

Zapukałem do pokoju z literką H, kiedy usłyszałem zaproszenie wszedłem do środka

- Hej Perełko przyszedłem się pożegnać będę jutro o 13- powiedziałem

- Nie wyglądasz na zadowoloną- dodałem

- A ty jak byś wyglądał jak w niecałe dwa dni twój świat zmienił się o 180 stopni?- nie powiedziała tego jak by była zła tylko smutna

- Wszystko się jakoś ułoży- powiedziałem chcąc ją pocieszyć

Wtedy zrobiła coś czego się nie spodziewałem

-Mogę się przytulić?- zapytała nieśmiało, nic jej nie odpowiedziałem tylko otworzyłem dla niej ramiona.

Po chwili wyszedłem bo wiedziałem że muszę jeszcze popracować

-Do jutra perełko- rzuciłem te słowa i wyszedłem

Pov. Hailie

Wiedziałam że muszę jakoś powiedzieć braciom że się wyprowadzam. Wiedziałam jak zareaguje Dylan, ale bałam się reakcji Shana i Tonego. Zeszłam na duł i była idealna sytuacja byli wszyscy oprócz Vincenta który już o wszystkim wiedział

- Chłopcy muszę wam coś powiedzieć- zaczęłam nieśmiało

- O co chodzi dziewczynko?-  zapytał Dylan

- A więc jutro się wyprowadzam- odpowiedziałam

- Co? Jak się wyprowadzasz!- krzyknęli chórem Shane, Tony i Dylan

-Jutro wyprowadzam się do Adriena- powiedziałam i wyszłam

Następny dzień

Odrazu po wstaniu przypomniałam sobie że na dzisiaj byłam umówiona z Moną. Szybko do niej zadzwoniłam

- Hej Hailie pamiętasz że mamy się dzisiaj spotkać?- zapytał podekscytowana Mona

- Sorry muszę odwołać nasze spotkanie opowiem ci wszystko kiedy się spotkamy- odpowiedziałam

- Spoko pa Hailie- powiedziała i się rozłączyła

Koniec rozmowy

Ogarnęłam się i zanim się obejrzałam była już 12:30. Szybko zeszłam na dół bo chciałam się pożegnać z braćmi.

-Będziemy tęsknić dziewczynko- powiedział Dylan

- Będę was często odwiedzać i pisać- odpowiedziałam i przytuliłam wszystkich moich braci nawet Vincenta

Zadzwonił dzwonek do drzwi  wzięłam walizki ruszyłam do czarnego BMW Adriena

———————————————————————————Mam nadzieję że się podoba proszę piszcie jakieś pomysły i czy mają być długie czy krótkie rozdziały. Miłego czytania (autorka)

Hailie Monet x Adrien SantanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz