Hailie Monet x Adrien Santan

17. Adrien

Mężczyzna odbezpieczył broń.

-Gdybym nie potrzebował kasy moglibyśmy się zabawić- powiedział z chytrym uśmieszkiem

-Jest obrzydliwym potworem- krzyknęłam

-Może ale nie jestem głupi wiem że jakbym to zrobił to Santan nie dał by mi kasy

-I tak ci jej nie da

-Da da jego największą słabością jesteś ty

Największą słabością Adriena jestem ja. Te słowa dudniły mi w głowie. Nie wiem ile o tym myślałam kilka sekund, minut czy może godzin z rozmyśleń wyrwał mnie dobrze mi znany dźwięk, dźwięk który kiedyś mnie wkurzał, a teraz tak bardzo chciałam go usłyszeć.

To dźwięk czarnego BMW Adriena. Kiedy go usłyszałam wymyśliłam plan

-Ava jak zobaczysz wujka biegnij do niego ile sił w nogach jak najdalej od tego faceta z bronią- wyszeptałam jej do ucha

Tak naprawdę właśnie narażałam swoje życie dla dziecka które wczoraj poznałam ale czułam że muszę to zrobić. Nawet gdybym chciała pobiec za nią to bym nie mogła. Byłam przywiązana do rury, ale chciałam żeby chociaż jedna z nas była bezpieczna. Do piwnicy wszedł Adrien z pistoletem w rękach, a Ava zrobiła to co jej powiedziałam podbiegła do mojego narzeczonego i się za nim schowała

-No to Santan zobaczysz jak twoja narzeczona umiera- w tym momencie poleciały dwie kule jedna trafiła w głowę moje porywacza druga we mnie

Ostatnie co usłyszałam to kolejne auta i mojego narzeczonego który do mnie biegnie czułam że odpływam powiedziałam tylko „Adrien" i oczy mi się zamknęły