Hailie Monet x Adrien Santan

8. Ciocia

Zeszłyśmy schodkami na plażę i kiedy byłyśmy już wystarczająco daleko Anya wyciągnęła z kieszeni test ciążowy. Ostrożnie wzięłam go do ręki, a na nim były widoczne dwie kreski.

-Vincent wie?- zapytałam

-Jeszcze nie, ale chce mu powiedzieć przy kolacji- odpowiedziała, a po jej policzku spłynęła łza

- Anya, mój brat nie jest najbardziej uczuciową osobą, ale widać że ciebie kocha- przytuliłam ją mocno, a ona oddała uścisk

Kiedy się troche ogarnęła poszłyśmy razem do domu gdzie już czekała na nas kolacja. Usiadłam między Anyą a Adrienem.

Pov. Anya

Stresowałam się jak nigdy w końcu miałam powiedzieć mojemu chłopakowi że jestem w ciąży.

-Vincent muszę ci coś powiedzieć- zaczęłam

Hailie się do mnie uśmiechnęła dzięki temu poczułam się troche pewniej

-Coś się stało Anyu?- zapytał mnie

-Jestem w ciąży- odpowiedziałam

Reakcje były różne Vincent zamarł, Will, Adrien, Monty, Maya i Martina pogratulowali mi i mnie przytulili, Cam się uśmiechał razem z Blanche i Bennym, święta trójca siedziała jakby widzieli ducha, a Hailie która o wszystkim wiedziała próbowała jakoś ich obudzić z oniemienia. Wreszcie mój chłopak coś powiedział

-Napewno ze mną?

- Nie spałam z nikim innym- powiedziałam lekko oburzona

- Dobrze, więc zrobimy tak jutro idziemy na USG do ginekologa.

-Ok- tyle umiałam powiedzieć bo się trochę zawstydziłam

- I jeśli chcesz to możesz się do nas wprowadzić- dopowiedział

-Co?- wreszcie obudziła się święta trójca

- Zamknijcie się- krzyknęła Maya i Martina w tym samym momencie

- Jeśli nikt nie będzie miał nic przeciwko temu to chętnie się do was wprowadzę- powiedziałam i tak skończyła się ta rozmowa

Pov. Hailie

Z jednej strony cieszyłam się że zostanę ciocią, ale z drugiej strony martwiłam się bo to mój brat miał być ojcem. Ten brat którego się bałam aż do wyprowadzki i też ten sam brat który za karę kazał mi chodzić z ochroniarzem do szkoły. Jedno wiedziałam to dziecko będzie miało równo trudne życie jak ja. Jeśli nie trudniejsze