27. Zakupoterapia

1.3K 31 8
                                    

O ja pierdole dzwoni Keira, a co jeśli się coś stało? Jeśli nie odbiorę to się nie dowiem. Dwa głębokie oddechy i naciskam zieloną słuchawkę

-Hej, Hailie jak się masz?
-Cześć, u mnie jest dobrze, a jak tam u ciebie?
-Też jest dobrze. Adrien powiedział mi o tych zdjęciach więc chciałam ci powiedzieć że tuż po odcięciu się od Organizacji przychodziło mi dużo gróźb i też takich zdjęć. Więc się nie przejmuj i gdzie ty w ogóle jesteś?
-W szkolnej toalecie to jedyne miejsce gdzie mogę skorzystać z telefonu
-Chcesz iść dzisiaj się odstresować do galerii?
-Może i mi się to przyda lekkie odcięcie od wszystkiego.
-Oczywiście że ci się to przyda. To o 15 pod galerią?
-To się widzimy

Nic nie wspomniała o żadnym wypadku więc chyba nie muszę się martwić, a wyjście do galerii mi się przyda jako terapia. Mona na takie wyjścia zawsze mówi „zakupoterapia".

Przyszła przerwa na lunch. Zanim Shane usiadł przy stoliku zagadnęłam go

-Hej, Shane masz dzisiaj trening?- zapytałam

-Nie, nie mam- odpowiedział

-To podwieziesz mnie na zakupy?

-Jasne, już wszystko dobrze? Z kim idziesz?

-Już dobrze Keira dzwoniła i zaprosiła mnie na zakupy nic nie mówiła o jakimkolwiek wypadku więc chyba Adrien jest zdrowy.

-To po lekcjach na parkingu

-Spoko idę usiąść z Moną

Przerwa na lunch i pozostałe lekcje minęły w spokoju. Kiedy wyszłam na parking już w samochodzie siedział Shane. Wsiadłam na miejsce pasażera. Jechaliśmy śpiewając różne piosenki.

-Młoda znasz zasady?- zapytał Shane kiedy wychodziłam z auta

-Tak znam. Pa zadzwonię kiedy będę wracać- odpowiedziałam i zaczęłam kierować się w stronę wejścia do galerii.

-Cześć Hailie, jak tam?- zagadnęła Keira kiedy do niej podeszłam

-Dużo się dzieje- powiedziałam i zaczęłyśmy plotkować.

-Jak ci się układa z moim bratem?- zapytała kiedy usiadłyśmy w kawiarni

-Jest bardzo dobrze on dużo pracuje, ale zawsze znajdzie czas na obejrzenie filmu czy coś takiego. Czasami nie wierzę że jesteście rodzeństwem no bo on jest prawie zawsze w garniturze i przy innych ludziach zawsze jest poważny, a ty jesteś no... normalna

-Bo Adrienowi zawsze było wpajane do głowy że to on przejmie interesy, a ja w tym czasie mogłam robić zwykłe rzeczy jak wyjścia do galerii czy nocowania u przyjaciółek. Później starałam się odciąć od Organizacji żeby Ava miała normalne dzieciństwo. No i teraz tylko chodzę na te ważniejsze bankiety

-Aż tak nienormalne byłoby dzieciństwo Avy?- Nigdy nie myślałam jak mają dzieci członków Organizacji

-Musiałabym ją nauczyć strzelać i walczyć i tak już ma traumę po zobaczeniu jak jej ciocia dostaje kulą w brzuch. Jeśli będziesz mieć dziecko z moim bratem będzie to samo tylko wy nie możecie się odciąć tak jak ja.

-O tym nigdy nie myślałam. Mam dopiero 16 lat, a wszyscy mi już mówią o dziecku. Pomyślałam żeby znowu zapisać się do psychologa bo tego jest za dużo- Wyznałam i byłam bliska płaczu

-Psycholog to bardzo dobry pomysł, ale najpierw porozmawiaj o tym wszystkim z moim bratem bo on się o ciebie martwi

-Dzięki Keira- przytuliłam ją i usłyszałam znajomy głos. To głos którego nigdy już nie chciałam słyszeć. Jason.- Możemy się już z tąd zbierać?

-Hailie co się stało zbledłaś- Widziałam jej zaniepokojoną

-Mój były jest w tej kawiarnii

-No, no, no Hailie Monet tu jest i to bez swoich braciszków- Nie zdążyłam- Masz już jakiegoś chłopaka? A no tak przecież twoi bracia zrzucają każdego który się do ciebie zbliży- wykrzesałam z siebie ostatnie resztki pewności siebie i odpowiedziałam

-Raz dostałeś i jeszcze ci mało. Dla twojej wiadomości biją tylko idiotów.

-Dla nich każdy chłopak który zbliży się do ich malutkiej siostrzyczki jest idiotą

-Inni nie spadają tak nisko żeby szantażować Monetów. Normalnie by ci jeszcze dołożyli, ale nie byłeś wart ich uwagi- odpowiedziałam, złapałam Keire za rękę i wyszłyśmy z kawiarni

-Co to było?- zapytała kiedy już byłyśmy wystarczająco daleko

-No to mój były który został zrzucony ze schodów przez moich braci, a później szantażował mnie że upubliczni zdjęcia na których Shane uprawia seks z jakąś laską w szkolnej szatni- odpowiedziałam

-Czasami myślę że twoja rodzina jest dziwniejsza od mojej

-Bo jest.

Hailie Monet x Adrien SantanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz