Rozdział 1

2.9K 156 24
                                    

     Stałam na peronie z którego odjeżdżał pociąg do Hogwartu. Wszędzie byli dorośli ze swoimi pociechami. Tulili je do siebie czy dawali ostatnie rady. Ja nigdy tak nie miałam, moja matka nigdy mnie nie przytuliła ani nie powiedziała miłego słowa. Mimo, że mnie urodziła traktowała mnie jak wroga. Jak maszynę do zabijania i torturowania niewinnych ludzi.
     Szukałam wolnego przedziału gdy nagle wpadłam na jakiegoś chłopaka. Wyglądał gdzieś na mój wiek, czyli szesnaście lat.

-Przepraszam! Nie chciałem.

Powiedział podając rękę aby ułatwić mi podniesienie się z ziemi. Po chwilowym zawahaniu podniosłam się przy jego pomocy. Zwróciłam uwagę na jego postać i stwierdziłam, że był całkiem przystojny. Rude włosy, brązowe oczy no i fajna budowa ciała.

-Jestem Ron Weasley.

Powiedział podając mi znowu rękę ale tym razem z innym zamiarem.

-Ten Weasley?

Spytałam gdyż od roku Czarny Pan mówił mi jaki jest Potter i z kim się zadaje, a także, że mam unikać ich towarzystwa.

-No tak... A ty jak masz na imię?

Na prawdę chciałam mu odpowiedzieć ale wiedziałam, że to grozi niewykonaniem zadania, a niewykonanie zadania grozi torturami i śmiercią. Ominęłam go i nie zaszczycając wzrokiem poszłam dalej szukać wolnego miejsca w przedziałach.

                            ~~~~

Biedna Estera. 😞 Wiem, że dość rzadko spotykane imię. 😉 Ale mam znajomą o takim imieniu no i uważam, że jest ciekawe i pasuje do naszej panny Lestrange.

Piszcie komentarze 😘

~Black~

Panna Lestrange Where stories live. Discover now