-Ależ panie przecież kazałeś...
-Ale nie kazałem łapać Lestrange!
-No coś o tym wspominała...
Mruknęła kobieta. Jak zauważyłam jej tworzysz w ogóle się nie odzywał... Widocznie zbyt mocno obawiał się Czarnego Pana...
-Panie...
Jęknęłam łapiąc się za obolałe miejsca na ciele... Czułam, że moje ciało jest jednym wielkim obolałym miejscem.
-Zabierzcie ją do jej matki! A następnie przyjdźcie do mnie to sobie porozmawiamy.
-Panie...
-Wynocha!
To mówiąc machnął ręką co spowodowało przestrach u wszystkich zebranych przed jego obliczem. Czyli mnie i moich porywaczy.
-Zapłacisz nam za to Lestrange...
-Już nie żyjesz.
Takie słowa rzucali w moją stronę kiedy nieśli mnie do komnat mojej matki.
-To wy mnie złapaliście! W ogóle o co chodzi z tym łapaniem? Po co to robicie?
-Rozkaz Czarnego Pana.
To mówiąc wepchnęli mnie do sypialni mojej matki i zamknęli za mną drzwi.
-No pięknie...
Mruknęłam widząc jak czarnowłosa kobieta stojąca przy oknie odwraca się w moją stronę.
-Estera! Co ci się stało?
-Mamo?
Spytałam niedowierzając... Przecież ona nigdy nie była dla mnie miła ani troskliwa...
-Jak ty wyglądasz, dziecko.
-Mamo... Bo oni...
-Mówiłam ci, że masz tak do mnie nie mówić!
-Ale...
-Z taką gębą to nawet Potter się tobą nie zainteresuje mimo, że ma mózg wielkości orzeszka!
To mówiąc wyszła zostawiając mnie samą.
~~~~
Czy Estera mimo wszystko ma jednak rozkochać w sobie Harry'ego? 😮 Jak sądzicie? 😊
Piszcie komentarze! ❤️
~Black~
YOU ARE READING
Panna Lestrange
FanfictionKiedy przyszła pierwszy raz do szkoły zrobiła furorę. Co się z nią działo wcześniej? Dlaczego nikt o niej nie słyszał? Co się stanie kiedy przybędzie do Szkoły Magii i Czarodziejstwa? Czy mimo tajemniczej przeszłości uda jej się żyć tak jak każda...