Rozdział 14

1.2K 88 7
                                    

Kiedy znalazłam się w odpowiednim korytarzu zobaczyłam dwóch chłopaków.

-Potter.

Warknęłam, kiedy ten nie zwracał na mnie najmniejszej uwagi.

-Lestrange.

Odpowiedział mi prawie identycznym warknięciem w którym można było się doszukać bardzo dużo jadu.

-Weasley. No to teraz już wszyscy się przedstawiliśmy, a więc przejdźmy do rzeczy.

Powiedział Ron patrząc na nas ponaglającym wzrokiem. Czarnowłosy zmarszczył czoło w skupieniu i nagle pojawiły się przed nami drzwi których wcześniej nie było.

-Wow...

Powiedziałam bo mimo wszystko zrobiło to na mnie wrażenie. No halo! Nie codziennie widuję znikające drzwi więc miałam prawo tak zareagować.

-To jest magia Estera.

Spojrzałam zdziwiona na rudego, że w ogóle się do mnie odezwał. I to jeszcze po imieniu!
     Kiedy znalazłam się w środku nie mogłam w to uwierzyć. Znajdowaliśmy się w korytarzu, korytarzu na którego końcu była ściana.

-To jest niezwykle...

-To jest Hogwart, Lestrange.

Odpowiedział Potter mimo, że nie chciałam aby usłyszał mojej wypowiedzi. Szeptanie nigdy mi nie wychodziło...

-Ja stanę z boku.

Mruknął Ron.

-I tak nie będziesz musiał walczyć, w końcu to ja wygram.

Zaśmiał się szyderczo.

-Pomarzyć zawsze można Potter.

Syknęłam i stanęłam przy drzwiach. On udał się na drugą stronę korytarza z Ronem który stanął pod ścianą. Wyciągnęliśmy różdżki. Ron spojrzał na nas i zaczął odliczać.

-Na trzy zaczniecie walczyć! Raz, dwa i trzy!

                            ~~~~

Przepraszam za wczorajszy brak rozdziału ale wiele się działo i nie miałam kiedy go dodać 😞 Na pocieszenie mogę wam powiedzieć, że zdałam dzisiaj prawko!!! 😊

Myślicie, że co się wydarzy podczas pojedynku? Macie jakieś pomysły?

Piszcie komentarze! ❤️

~Black~

Panna Lestrange Where stories live. Discover now