Rozdział 65

515 33 4
                                    

     -No więc moi rodzice jak wiesz zginęli... Zostali zamordowani przez Voldemorta.

-No dobrze omińmy początek bo każdy go zna... Trafiłeś do wujostwa gdzie byłeś źle traktowany... Nie powiedzieli ci kim jesteś i jak zginęli twoi rodzice...

-Tak... A potem spotkałem Voldemorta.

-No właśnie to mnie najbardziej
interesuje... Masz jakiś pomysł na pokonanie go?

-No więc słyszałem pewną teorie... To znaczy rozpracowuje to na tym roku i myśle, że to może spowodować, że jego zniszczenie będzie o wiele prostsze.

-To znaczy jaką?

Czyżby rzeczywiście Potter coś miał? Wyglądał na tak pewnego siebie, kiedy to mówił... Może rzeczywiście jest szansa na zniszczenie Czarnego Pana... Tylko co wtedy ze mną się stanie?

-Musze zniszczyć wszystkie przedmioty w których zachował skrawek swojej duszy... A przynajmniej Dumbledore tak twierdzi... Ale poczekaj... Jaką mam pewność, że nie przekażesz mu tego wszystkiego? Przecież twoja matka jest jego sługą...

-Za późno Potter. Myślałeś, że chcę mieć z tobą do czynienia? Zabawny jesteś... Po prostu musiałam wyciągnąć od ciebie informacje jak chcesz pokonać Czarnego Pana... I udało mi się.

-Nie wierze... Ty taka nie jesteś! Nie powiesz jej ani nikomu innemu.

-Nie znasz mnie...

-Ale skoro Ron się w tobie kocha to widocznie musisz być dobra! On nie mógłby się zakochać w złej osobie. Nie on...

-Ron mnie kocha?

Spojrzałam na niego z niedowierzaniem.

                      ~~~~

Czy Ron rzeczywiście kocha Esterę? ❤️ Czy Estera powie wszystko Czarnemu Panu? 😞

Piszcie komentarze! ❤️

~Black~

Panna Lestrange Where stories live. Discover now