-Jesteś Estera Lestrange prawda?
Spojrzałam na nią z pogardą i znowu skupiłam się na książce, która leżała na moich kolanach.
-Ja jestem Lucy.
-Fajnie...
Mruknęłam nie zaszczycając jej nawet spojrzeniem.
-Możemy chwile pogadać?
-O czym?
-Strzeż się Gwen...
-Co? Dlaczego?
Nie rozumiałam o co chodzi. No bo w końcu Gwen mówiła odwrotnie, że mam się strzec Lucy.
-Ona jest dziwna... Na prawdę różne, dziwne rzeczy robi...
-Nie lubicie się. To zrozumiałe, że opisujesz ją w czarnym tle.
-Ty nie wiesz o co chodzi... Ona jest straszna.
-Tak, jasne. A ja jestem córką Czarnego Pana.
Mówiąc to zaśmiałam się jej w twarz.
-Wyglądasz na taką...
Powiedziała i odeszła w swój kąt pokoju. Kim tak na prawdę jest mój ojciec? Dlaczego nikt mi tego nie powiedział? Nie wyjawił jego nazwiska....
~~~~
Krótki ale jest 😉 Jak myślicie kto jest ojcem Estery? 😊
Jutro nie dodam rozdziału ponieważ zaczynam studia i umówiłam się z chłopakiem 😉 Słyszymy się w środę 😘
Piszcie komentarze! ❤️
~Black~
YOU ARE READING
Panna Lestrange
FanfictionKiedy przyszła pierwszy raz do szkoły zrobiła furorę. Co się z nią działo wcześniej? Dlaczego nikt o niej nie słyszał? Co się stanie kiedy przybędzie do Szkoły Magii i Czarodziejstwa? Czy mimo tajemniczej przeszłości uda jej się żyć tak jak każda...