6. Nearly Witches (Ever Since We Met)

14.4K 1K 9.5K
                                    

          

Louis usiadł na krześle tak, że oparcie było z przodu, dzięki temu mógł położyć na nim swoje łokcie. Uśmiechnął się do przyjaciół, licząc że któryś odezwie się jak pierwszy. Spojrzał wymownie na Nialla, który za wszelką cenę starał się uniknąć jego wzroku. Patrzył się w drugą stronę, nerwowo stukając palcami w stół.

– Dobra, więc co sądzicie o Harrym? – spytał w końcu.

– Wygląda trochę jak hipis i gdybyś nie był moim przyjacielem, Harry byłby już w moim łóżku – uznał Zayn. – Musisz go zaliczyć. Zrób to dla mnie.

– Jest naprawdę bardzo miły – stwierdził Liam, uśmiechając się łagodnie. – Mam nadzieję, że jeszcze go zobaczymy. Może nawet często. Serio, znasz go parę dni, a mam wrażenie, że jeszcze nigdy nie widziałem cię w takim stanie. Zależy ci na nim, prawda?

– To cieszę się, że wam przypadł go gustu – odparł zadowolony Louis, ponieważ zawsze miał wrażenie, że gdy przyjaciele zaakceptują jego wybór, to jest dobrze. czuł się bezpieczniej, wiedząc że nie jest sam w swoich przekonaniach.

– Widzę, że nikt nie ma odwagi tego powiedzieć – prychnął Niall, krzyżując ręce na klatce piersiowej. – Harry do nas nie pasuję.

– Ni, nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale on ma pasować do Louisa, nie do nas – wtrącił Liam pewnie.

– Czekaj, czemu niby miałby do nas nie pasować? – spytał podirytowany Tomlinson.

– Jest grzeczny, miły, ułożony i założę się, że piwo raz w tygodniu to dla niego maksimum alkoholu – wymienił blondyn. – Wydaję się być świętoszkiem, a już jednego takiego mamy.

Wskazał wymownie na Liama, który westchnął i przewrócił oczami.

– Harry nie jest świętoszkiem – zaprzeczył szybko Louis. – Kokietował mnie, gdy byliśmy sami. Przy was się trochę zestresował, ale...

– Właśnie o to mi chodzi! – wykrzyknął zniecierpliwiony Niall. – Louis, ty umawiasz się z ludźmi, którzy flirtują z tobą przy znajomych, a gdy jesteście sami to się pieprzycie! Harry to jedna z tych osób, która uważa, że żeby uprawiać z kimś seks trzeba być w związku i podlewać kwiatki w ogródku, żeby przygotować się na życie rodzinne.

– To był naprawdę dobry pomysł! – oburzył się Liam. – Powinienem wiedzieć od razu, że gdy Ben nie umiał zadbać o naszą orchideę, nie umiał też zadbać o związek...

Payne wyraźnie posmutniał na wspomnienie o swoim byłym, więc Zayn położył mu dłoń na plecach i poklepał go tam lekko w geście wsparcia. Louis zastanawiał się, czy Liam zrobił to specjalnie, żeby przyjaciel jakoś się do niego zbliżył. Był taki oczywisty w swoim zauroczeniu, że Tomlinson poważnie zaczął myśleć, czy reszta jego przyjaciół jest ślepa.

– Ale może ja chcę właśnie stałego związku – wyrzucił z siebie w końcu szatyn, a wszyscy zastygli, spoglądając na niego zszokowani. – Chodzi mi o to, że czasami mam dość bycia singlem. Jasne, niby fajnie jest być wolnym i móc robić, co się chce, ale jeszcze lepiej jest być z kimś, komu na tobie zależy i żyć tym nudnym życiem osób w związkach. I Harry jest do tego idealną osobą, którą mógłbym nawet przedstawić rodzinie.

– O nie, czyli chodzi o ślub twojej siostry? – jęknął Niall.

– Skąd o tym wiesz? – zdziwił się Louis, ponieważ nie zdążył jeszcze powiadomić o tym nikogo. Uznał, że zostawi to dla siebie dopóki nie przyjdzie zaproszenie.

– To w końcu gdzie umówisz się z Harrym na drugą randkę? – próbował zmienić temat Malik, nerwowo się uśmiechając.

– Zayn! – upomniał go Louis.

Come On Mess Me Up ✨LARRY✨Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt