14. "Mam dowód"

7.7K 473 25
                                    

Mija tydzień, w czasie którego ciężko pracuje, aby udowodnić niewinność Zayna, postawiłam sobie to jako cel i tego dokonam choćby nie wiem, co miałabym zrobić.W tym czasie sprawdzałam wszystkie możliwe źródła i świadków, znalazłam jeden dowód dosyć dający do myślenia. Oglądałam to już kilkanaście razy i nie mogłobyć mowy o pomyłce, teraz jedyne, co mi zostało to udowodnić to policji. Mam nadzieje, że się uda. W żadną sprawę nie zaangażowałam się tak bardzo jak w tą. I chociaż dowód nie jest aż tak dosłowny, z pewnością jest niepodważalny.

Zayn jest niewinny.

Ta myśl chodzi po moje głowie, wierzyłam w to od samego początku, ale teraz jestem pewna na sto procent.

Po kilku godzinach myślenia, szukania, sprawdzania i robienia wszystkiego, co ma na celu pomoc Zaynowi, przerwa obiadowa wydaje się być jak zbawienie.

Wychodzę ze swojego biura pełna frustracji i głodu. Jedyne, co biorę ze sobą to moja torebka i telefon. Idę prosto do windy. Jasmine, która stoi za biurkiem, nie odzywa się, jedynie odprowadza mnie wzrokiem. Nie muszę na nią patrzeć, żeby wiedzieć, że robi to właśnie teraz.

Jako kierunek mojej wędrówki obieram sobie chińską restauracje tuż za rogiem. Jakby nie patrzeć nie jest to zbyt wyrafinowane miejsce, ma w sobie za wiele chińskich  elementów, co sprawia, że nie wygląda aż tak dobrze, trochę nawet tandetnie. Mimo wszystko gdybym mogła jadłabym tu codziennie. Jedzenie mają dobre. Podchodzę do lady, gdzie stoi jakiś chłopak i uprzejmie się uśmiecha. Zamawiam sobie kurczaka w sosie słodko-kwaśnym i odchodzę w stronę jednego ze stolików. Moje myśli znów nachodzą na tor zwany Zaynem, koniecznie muszę dzisiaj porozmawiać z Woodsem, nie ma mowy, żeby mnie nie wysłuchał.

Po zjedzonym posiłku, wychodzę z knajpy. Nie idę do kancelarii, podchodzę jedynie pod parking i kieruje się do mojego samochodu. Gdy jestem obok otwieram drzwi pilotem, następnie wsiadam do środka. Torebkę i telefon kładę na siedzeniu pasażera.

Droga do aresztu jest mi na tyle znana, że wszystkie ruchy wykonuje automatycznie, a gdy staję na parkingu obok wejścia, od razu wychodzę z auta. Zamykam go pilotem. Ochroniarz jakby wiedział w końcu, że powinien mnie wpuścić i jedynie bez zbędnych dyskusji otwiera drzwi. Idę do gabinetu Woodsa, mam szczerą nadzieję, że mnie wysłucha. Pukam delikatnie w drzwi, a gdy słyszę pozwolenie, aby wejść robię to bez zbędnych myśli. Woods jak zwykle siedzi za swoim biurkiem i nie robi nic.

-Mam dowód.- mówię od razu, oczekiwałam, że będzie zdzwiony i jakoś zareaguje, ale on tylko uśmiecha się leniwie.

-Jaki?- pyta i uważnie obserwuje moje ruchy, podczas gdy ja siadam na fotelu dokładnie na przeciwko jego osoby.

- Kamery, zarejestrowały, że gdy Malik wychodził z bloku, ofiara wyszła za nim, przytuliła go i on odjechał. Potem przyszedł jej facet, gdy wychodził, zachowywał się podejrzanie- odpowiadam.

- Skąd masz taki dowód?

- Udostępniono mi go.

- Myślę, że może on nie być wzięty pod uwagę- odpowiada Woods.

-Musi być wzięty pod uwagę- tłumaczę i podaje mu płytę na której jest nagranie z tamtego dnia- swoją drogą, czemu to nie było sprawdzone. Malik będzie miał prawo wznieść postępowanie przeciwko tobie.

-Nie wiedziałem, że tam jest kamera.

- Twoim obowiązkiem było to sprawdzić- odpowiadam mu spokojnie. To że z nim wygrałam cieszy mnie niesamowicie bardzo.- Możesz być pewny, że gdy Malik będzie chciał wnieść oskarżenie, będę go reprezentować.

- Ten dowód może być niejednoznaczny i prawdopodobnie będziecie mogli go użyć dopiero na rozprawie.

- Wtedy to ty stracisz w oczach i będziesz mógł dostać zakaz wykonywania zawodu.

- On jest winny- upiera się przy swoim i robi się coraz bardziej czerwony. Jest wściekły.

- Nie jest- odpowiadam i nachylam się bliżej niego- a teraz łaskawie załatw mi widzenie z nim. Czas przekazać dobre wieści.

lawyer 》Zayn MalikDove le storie prendono vita. Scoprilo ora