S z e ś ć d z i e s i ą t

5.7K 239 15
                                    

- Przepraszam jeśli zrobiłem coś źle - powiedziałem, kiedy tylko oderwaliśmy się od siebie. Ami oplotła moją szyję dłońmi i zaczęła mnie smyrać po karku.

- Nie na ciebie jestem zła. Nic jeszcze nie zrobiłeś, gupku..

- Gupku do mnie? - podniosłem jedną brew do góry, owijając jej biodra swoimi dłońmi.

- Nie przerywaj - uniosła jeden palec do moich ust. Szybko oplotłem jej palec ustami. Zassałem policzki, patrząc jej w oczy. - Zayn, co ty wyprawiasz?

Wyciągnąłem jej palec z ust i wzruszyłem ramionami.

- Teraz możesz mówić o co chodzi.

- O tą pielęgniarkę - spuściła wzrok na nogi.

- Którą?

- Tą u której przed chwilą byliśmy.

- Jesteś o nią zazdrosna, mam rację? - kiwnęła niechętnie głową, na co się uśmiechnąłem. - Ale czemu?

- Widziałeś jej cycki? - spojrzała na mnie.

- No..

- Były dwa rozmiary większe od moich. A poza tym tak jak mówiłam wcześniej, rozbierała ciebie wzrokiem.

- I o to jesteś zazdrosna? - przygryzła dolną wargę. - Ale przecież nie jesteśmy w związku.

Dziewczyna zesztywniała i szybko zeszła z moich kolan, nie patrząc na moją osobę.

- Masz rację.

Podała mi bluzę i chciała się odsuną, ale złapałem za jej dłoń i znowu posadziłem na swoich kolanach. Złapałem w palce jej podbródek i zmusiłem, aby na mnie spojrzała.

- A gdybym cię zapytał o bycie moją dziewczyną, mogłabyś być zazdrosna do woli - wyszczerzyłem się.

- Co?

- Zostaniesz moją dziewczyną? - tęczówki jej się rozszerzyły.

- Co? Pytasz poważnie? Nie nabijasz się ze mnie?

- Jestem w tym momencie bardzo poważny - zwilżyłem wargi, nie spuszczając wzroki z Ami. - To jak?

- Chcę być twoja.

- To bądź nią - zaczesałem kosmyk kręconych włosów za jej ucho.

- Zgadzam się - przytuliła się do mnie, a ja oddałem uścisk.

- Jesteśmy! - chórek Coco i Niall'a rozniósł się po sali. Ami i ja spojrzeliśmy w ich kierunku.

- Przeszkodziliśmy w czymś? - Niall szybko zakrył oczy Coco.

- Hej, wujku Niall! Nic nie widzę! - moja córka oburzyła się i starała odepchnąć dłonie kumpla.

- Możesz jej odsłonić oczy - kiwnąłem głową w stronę córki.

- Na pewno? - podniósł jedną brew do góry.

- Na pewno - Ami posłała mu mały uśmiech wtulając się we mnie.

- Dzięki - spojrzała spod byka na Niall'a, który podniósł dłonie w geście obronnym.

Następnie Coco szybko do nas podbiegła i przytuliła się naszej dwójki.

***
Komentujcie i gwiazdkujcie ❤

True colors / Zayn MalikWhere stories live. Discover now