Rozdział 19.

3.3K 303 16
                                    

Wybrałam Oliwię, pamiętam że przyjaźni się z Krystianem, więc pewnie wie najwięcej.

-Halo? - usłyszałam w telefonie jej głos, a po za nim jeszcze jakieś zamieszanie.

-Hej Oliwia, z tej strony Natalia. Miałabyś czas żeby przyjechać do mnie? Potrzebuje z kimś porozmawiać.

-Chodzi o twoją przeszłość?

-Dokładnie.

-No to mam mały pomysł. Ubierz ciuchy na motor. Są w twoim garażu. Podjadę za pół godziny.

Oliwia jak powiedziała tak zrobiła. Przyjechała na motorze w towarzystwie Nadii.

-Hej. - powiedziałam nieśmiało.

-No hej kochana. Zabieramy Cię na tor. Może ci się coś przypomni. Pamiętaj że jak będziesz chciała to odrazu wracamy do domu. Nie chcę cię stresować tylko ci pomóc. - powiedziała i złapała mnie mocno w ramiona. - chcesz jechać ze mną czy sama?

Stwierdziłam że skoro mam sobie odświeżyć pamięć to pojadę sama. Oliwia w obawie o mnie jechała strasznie powoli. Droga zajęła nam dosłownie chwilę. Już z daleka pomimo kasku na głowie słyszałam muzykę. Był środek nocy a tutaj zabawa trwała na całego.  Oliwia zatrzymała się w jakimś dużym garażu. Stanęłam zaraz obok, a za mną Nadia. Zdjęłam kask zsiadłam z motoru zrobiłam szybki obrót. Sądziłam że ujrzę Nadię z którą chciałam porozmawiać, a zamiast niej wpadłam w jego ramiona.

-Co ty tu robisz? Powinnaś być w domu o tej godzinie.  - zapytał wkurzony przyciskając mnie mocniej do siebie. Gdyby nie ton jego głosu to pewnie byłoby nawet miło. Ale nie powiem zaimponował mi trochę. Zachował się jak prawdziwy facet a nie ciapa.

-Staram się  przypomnieć sobie pewnego Łobuza. Ale skoro ci to przeszkadza to wrócę do domu grzecznie spać. - zatkało go. Był w małym szoku gdy dowiedział się że ja chcę sobie przypomnieć.

-Lepiej bądź grzeczna i trzymaj się dziewczyn.

Zaśmiałam się pod nosem i wyszłam z garażu. Gdy rozejrzałam się uważniej byłam w lekkim szoku. Tyle motorów i ludzi. To był całkowicie inny świat.

-Chodź pokaże ci główny tor. Może sobie coś przypomnisz. - powiedziała Oliwia i pociągnęła mnie za sobą. Pokazała mi parę atrakcji niestety nic nie odświeżyło mojej pamięci.

-O matko! Kriss jak ja dawno Cię nie widziałam! - usłyszałam pisk i automatycznie się odwróciłam. -Dobra że ta wywłoka straciła pamięć przynajmniej masz już spokój.

- Odpierdol się w końcu... Po za tym gdzie twój brzuch i facet? -Krystian zapytał dziewczynę, a ta odrazu zmieniła ton rozmowy.

-Gdyby nie ta twoja zdzira to pewnie mój facet by żył. Jak i dziecko. Odpłaci mi za to. - słyszałam jej słowa i czułam jak krew w żyłach zaczyna mi pulsować.

-Oliwia muszę szybko usiąść.

Księżniczka nie zna ŁobuzaWhere stories live. Discover now