Rozdział 3

1.1K 72 4
                                    

Siedziałam w gabinecie mojego lekarza. Opowiadałam mu o koszmarze, który pojawił się dzisiaj w nocy. Słuchał mnie uważnie i wszystko zapisywał na kartce dodając do tego jakieś swoje komentarze.

Był naprawdę miły tak jak inni pracownicy tej placówki. Cieszyłam się, że moi rodzice znaleźli to miejsce gdzie są naprawdę wyrozumiali ludzie. Z moich informacji wynikało, że nie wszystkie placówki tak mają.

-Uważa pan, że można wyleczyć homoseksualizm? – Spytałam gdy lekarz pisał swój komentarz końcowy.

Podniósł wzrok z notatnika i na mnie spojrzał.

-Nie można bo to nie jest choroba. – Jego miękki i spokojny głos wskazywał na to, że mówi prawdę. Uśmiechnął się delikatnie i odłożył notes na biurko.

-Więc dlaczego Lauren tu jest?

-Jej rodzice nie potrafią tego zrozumieć. Dopóki dziewczyna nie skończy 18 lat nie może wyjść bez wypisu rodziców. Dlaczego ona cię interesuje?

-Jesteśmy razem w pokoju. – Odparłam unikając jego wzroku.

-To wszystko czy jest coś jeszcze? – Spytał przysuwając się do biurka i lekko nad nim nachylając.

-Pomogła mi w nocy. – Podniosłam wzrok i na niego popatrzyłam. Kiwnął głową i do ręki wziął z powrotem notes.

-W jaki sposób?

Wzięłam głęboki oddech i opowiedziałam mu jeszcze raz o moim koszmarze tylko tym razem nie ominęłam tego co się działo po tym jak Lauren mnie obudziła. Powiedziałam mu o tym, że jak zasnęłam w jej ramionach to żaden koszmar już się nie pojawił na co się uśmiechnął i pokiwał głową.

-Jej obecność ci pomogła. – Stwierdził, chowając notes do szuflady biurka.

-Tak. Chyba tak. – Odparłam ale nie byłam do tego przekonana. Przez dwa lata nic nie mogło mi pomóc. Czy obca, nie dawno poznana osoba by mogła. Nie byłam tego pewna. Może to był tylko przypadek.

-Wydaje mi się Camila, że możecie sobie pomóc. – Powiedział opierając się o oparcie krzesła.

Przez chwilę uważnie mu się przyglądałam, żeby zrozumieć co ma na myśli ale do niczego nie mogłam dość. Był specjalistą i najlepiej wiedział co może mi pomóc, więc musiałam mu uwierzyć.

Uśmiechnęłam się delikatnie i kiwnęłam głową nim wyszłam z jego gabinetu.

Nightmares ✔Where stories live. Discover now