Pusta butelka wynikiem sporu 🥂

2.3K 113 65
                                    

Późnym wieczorem następnego dnia Anastazja wróciła ze skrzydła szpitalnego. Czarodziejskie metody leczenia są niesamowite! Jeszcze trochę bolała ją ręka, jadnakże to było nic w porównaniu do bólu, który czuła na samym początku.

W pokoju wspólnym zebrali się chyba wszyscy ślizgoni starszych klas. Muzyka głośno grała. Część tańczyła, część popijała drinki, a Benjamin zbierał galeony za obstawione zakłady.

- Jest i nasza królowa strzelców! - powitał ją Lestrange, pakując monety do kieszeni - jak tradycja nakazuje, świętujemy wygrany mecz.

- Chcieliśmy zrobić imprezę wczoraj, ale stwierdziliśmy, że poczekamy na ciebie - dodała Walburga ubrana w czarną gorsetową sukienkę. Uwielbiała tego typu stroje.

- Bardzo miło z waszej strony! Pójdę się przebrać w coś bardziej imprezowego niż dresy, zaraz wrócę - pobiegła na palach do dormitorium dziewczyn.

W przerwie od tańca Tom oraz Nathaniel siedzieli przy kominku w towarzystwie kilku mocno podchmielonych, chichoczących ślizgonek z piątej klasy. Avery jak zwykle zabawiał publikę charyzmą i poczuciem humoru, a Riddle przyciągał elegancją i błyskotliwością. Nie jest tajemnicą, że obaj byli obiektem westchnień wielu uczennic i uczniów. Wesoły blondyn o niebieskich oczach oraz inteligentny, szarmancki brunet o tęczówkach ciemnych jak węgiel, czego chcieć więcej? Niestety, u Nathaniela żadna dziewczyna nie miała szans ze względu na jego orientację, o której wiedzieli tylko najbliżsi. Toma zaś nie interesowały związki. Podobno od czasu do czasu spotykał się z kimś, ale tylko w jednym celu. Łazienka prefektów skrywa wiele sekretów.

Anastazja wkroczyła do pokoju wspólnego w aksamitnej, drapowanej sukience w kolorze grafitu. Koleżanki od razu zaciągnęły ją na parkiet.

- Nieźle wygląda, nie? - powiedział Lestrange, przysiadając się do towarzystwa przy kominku. Polał whiskey każdemu z chłopców, a reszty jakby nie zauważył - Nastka, mam na myśli. Mocna ósemeczka, w porywach do dziewiątki. Nawet ma numer osiem na szacie sportowej.

- Jesteś okropny, Ben. Ocieniać dziewczyny w ten sposób... Wstydziłbyś się - prychnęła jedna z piątoklasistek.

- Rozmawiam z kumplami, nie z tobą - rzucił, a następnie pociągnął ze szklanki duży łyk. Irytowały go te przylepy.

- Co prawda to prawda - odparł Riddle patrząć na dziewczynę tańczącą w towarzystwie przyjaciółek.

- Wiedziałam, że się ze mną zgodzisz, Tom - powiedziała ta sama piątoklasistka co wcześniej, trzepocząc ciemnymi rzęsami.

- Co? Zgodziłem się z Benem, nie z tobą - rzekł brunet szorstkim tonem, a jego adoratorka oblała się rumieńcem.

Walburga, Amelia oraz Anastazja zeszły wreszcie z parkietu i przysiadły się do reszty.

- Czego się napijesz, Nastka? - zapytała Amelia, po czym podała przyjaciółce szklankę - mamy Ognistą, Jagermeistra, piwo kremowe...

- Ognistej już nie ma, właśnie skończyliśmy ostatnią z chłopakami - dodał Benjamin i wskazał na pustą butelkę - lej jej Meisterka i zagramy w butelkę, do czegoś musi się przydać. Recykling, drogie panie!

- Tylko nie dawajcie żadnych głupich wyzwań jak ostatnio. Mój durny brat biegający po Wielkiej Sali w samych bokserkach tylko przyniósł wstyd - postawiła warunek Amelia, krzyżując ręce na piersi. Jej bliźniak zaczął chichotać.

- Byliśmy młodzi i głupi. Obiecujemy, nigdy więcej biegania w bieliźnie w miejscach publicznych - zapewnił Riddle.

- No dobrze... Zagrajmy.

Sukkub [T.M.R] 🔞Where stories live. Discover now