32. Romantyczna Kolacja

1.4K 58 12
                                    

Hej, hej! ❤

Zostawcie komentarze i gwiazdki 🤩

Miłego czytania! 🥰

*Czasami słodkości nie zaszkodzi*

Minął miesiąc od tamtego wydarzenie z nieznanym mi Włochem. Na szczęście mogłam w spokoju zacząć odbudować klub, a w zasadzie odnowić. Może nie aż tak dosłownie spokojnie, bo co chwila rozglądałam się wszędzie, gdzie tylko mogłam i dostałam cholernej obsesji. Mój teren został zakamerowany , a cały teren wokół został ozdobiony drutem kolczastym. Poza tym więcej było ochrony, a każdy samochód również został wyposażony w kamery i broń. Broń stała się teraz, nieodłącznym moim elementem, tak samo jak telefon. Również Siergiej został i chyba nawet się tymczasowo nigdzie nie wybierał ode mnie. Oprócz dzisiejszego dnia, gdzie zniknął na cały dzień i jedynie wysłał mi wiadomość, abym była gotowa na osiemnastą trzydzieści i mam wyglądać, jak gwiazda. Więc tak też zrobiłam. Włosy pokręciłam, makijaż był dosyć mocny, bo pomalowałam na złoto powieki i zrobiłam delikatne kreski plus dokleiłam sztuczne rzęsy, a cały makijaż dopełniały czerwone usta. Ubrałam czerwoną, obcisłą, długą suknię, która miała rozcięcie od połowy uda. Dekolt miała głęboki, a poza tym jest na grube ramiączka. Spojrzałam zza okno, gdzie jeszcze świeciło słońce. Ubrałam na siebie skórzaną kurtkę, a na nogi założyłam wysokie, czarne obcasy. Zabrałam jeszcze kopertówkę, kiedy dostałam smsa od Siergieja, który napisał, że już jest. Spojrzałam ostatni raz na siebie w lustrze z wielkim uśmiechem. Wyglądam zajebiście. Zeszłam na dół, gdzie dziewczyny patrzyły na mnie, jak na Hollywoodzką gwiazdę. Z obojętną miną, wyszłam na zewnątrz, gdzie stał Rosjanin oparty o czarny samochód, ubrany w czarny garnitur i tego samego koloru koszulę, gdzie trzy pierwsze guziki były odpięte, co wyglądało strasznie dobrze. Na jego przystojnej twarzy, błąkał się uśmiech, gdy tylko wyszłam z domu. Zlustrował mnie boleśnie powoli swoimi ciemnymi oczami, po czym wrócił do moich oczu. Dotknął swojej krótkiej, kilkodniowej brody, po czym odepchnął się od maski i podszedł do mnie. Wziął moją dłoń w swoją i ją ucałował, patrząc wprost w moje źrenice.

- Bawisz się w romantyka, przystojniaczku?

- Tylko dla Ciebie mogę taki być.- puścił mi oczko.

Złapał moją dłoń i zaprowadził do drzwi pasażera, które otworzył i pomógł mi wsiąść, jakbym była co najmniej kaleką, ale nie skomentowałam tego, aby nie zepsuć nam tego co zaplanował.

Zamknął drzwi, obszedł samochód i wsiadł za kierownicę. 

- Pasy.- zwrócił mi uwagę, na co przewróciłam oczami i je zapięłam, po czym spojrzałam na niego i prychnęłam.

- Pasy.- powiedziałam, na co uśmiechnął się pod nosem, zapiął  pas i ruszył.- Tak właściwie, to gdzie mnie zabierasz?- zapytałam.

- Na kolację.- odpowiedział.

-  Z jakiej okazji?- zmarszczyłam brwi.

- A czy musi być okazja, abym zabrał swoją kobietę do restauracji?

- Nie wiem. Nie bawiłam się w związki.

- Nie musisz tego traktować, jako zabawę.

- Mówisz tak, bo chcesz czy musisz?

Położył dłoń na moim udzie i zerknął na mnie, wzdychając.

- Mówiłem już. Jesteś dla mnie ważna, nawet jeżeli to nie działa w drugą stronę. Nie psujmy sobie wieczora.

Zamilkłam, nie wiedząc co odpowiedzieć. Podjechaliśmy pod jedną z ekskluzywnych restauracji, a mężczyzna zaparkował. Wyszedł z samochodu, po czym podszedł do moich drzwi i je otworzył, a następnie pomógł mi wysiąść. Zamknął samochód i ruszyliśmy za rękę do wejścia. Windą wyjechaliśmy na dach, gdzie nikogo nie było, co mnie zdziwiło.

Mafia Women ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz