16. Rosja

1.7K 62 4
                                    

Hej, hej!

Miłego dnia! 🥰

W poniedziałek do pracy wróciła moja współwłaścicielka, więc spokojnie mogłam zaplanować na weekend wylot do Rosji i tak też zrobiłam. Mój prywatny samolot czekał na mnie do godziny dziesiątej. Mam lecieć sama, nie licząc osób pracujących w tym samolocie. Mimo, że mam lecieć na kilka dni, spakowałam się do dużej walizki. Przede mną miała być długa podróż, ponieważ leciało się około szesnastu godzin. Westchnęłam cicho i zniosłam na dół swoje rzeczy. Wyszłam z rezydencji i podeszłam do samochodu mojego szofera, która pomogła mi zapakować walizkę do bagażnika. Chciałam wsiadać już do środka, kiedy zadzwonił mój telefon.

- Halo?- odebrałam.

- Cześć.- przywitała się Kim, która miała pod moją nieobecność zająć się moimi obowiązkami. 

- Jeszcze nie wyleciałam, a już jest jakiś problem?- zapytałam.

- Nie.- zaśmiała się.- Chciałam Cię tylko poinformować, że zameldowałam Cię w hotelu "Metropol". Jak wiesz nie jestem za dobra z języka rosyjskiego i z tego co wiem to samochód będzie na parkingu hotelarskim, a kluczyki da ci ktoś z recepcji.

- Dobra, dzięki.- powiedziałam i się rozłączyłam, po czym wsiadłam do samochodu, a Jasmine ruszyła. 

Po pół godzinnej jeździe, dotarłyśmy na lotnisko, gdzie skierowali nas do wjazdu VIP. Zaparkowała, a ja wyszłam z samochodu i wyciągnęłam walizkę.

- Będziemy w kontakcie.- powiedziałam do niej i ruszyłam z walizką do samolotu, gdzie przejął ją mój pracownik. 

Weszłam po schodkach, a następnie zajęłam miejsce w fotelu, gdzie zapięłam pasy. Kiedy wszyscy już byli w środku i zajęli miejsca, pilot ruszył.

Przez pierwsze sześć godzin lotu, zajęłam się finansami klubów i hoteli, czyli to czym nie zajęłam się w domu. Po szesnastej zjadłam obiad i włączyłam sobie film, który trwał dwie godziny. Przebrałam się w piżamę, zjadłam szybką kolację, po czym zabrałam koc i poduszkę. Rozłożyłam sofę i położyłam się spać. 

●●●

Obudziłam się gdzieś godzinę przed lądowaniem. Zjadłam śniadanie przygotowane przez mojego prywatnego kucharza, który wczoraj również przygotowywał mi posiłki. Po śniadaniu udałam się do łazienki, gdzie wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby oraz ubrałam się w komplet dresowy, który składał się z krótkich spodenek oraz krótkiej bluzy na zasuwkę w kolorze pudrowego różu. Do tego założyłam białe stopki oraz tego samego koloru buty. Wyszłam i ogarnęłam moją walizkę oraz sprzęt elektroniczny, po czym usiadłam w fotelu i zapięłam pasy, bo za pół godziny miałam lądować.

Rosja jest największym państwem i na prawdę się tam można pogubić. Jednak nie zmienia to faktu, że jest pięknym krajem. Bynajmniej w lecie, bo zimy są tutaj okropnie zimne, a że mieszkam w Kalifornii, gdzie bardzo rzadko jest zimno i jestem przyzwyczajona do ciepła to nie mogłabym tu zamieszkać. Raz tutaj byłam w okresie zimowym i więcej się tak, nie pojawię. Poza tym bardzo odczuwam różnicę czasową. W Rosji jest właśnie 11:40, a w moim mieście jest 3:40. Ciężko jest się do tego przyzwyczaić. Jest to osiem godzin różnicy. Powinnam właśnie spać, a tymczasem jest prawie dwunasta i niedawno wstałam. W tym państwie lubię jeszcze jedną rzecz, którą mało kiedy spotyka się w Stanach, a jest to wódka. U nas bardziej lubianym napojem alkoholowym jest piwo albo wino, są też wysokoprocentowe alkohole takie, jak whisky, które jest moim ulubionym. W Rosji wódka jest nazywana alkoholem narodowym, co mnie dziwi, a nie powinno, bo mieszkańcy bardzo dużo jej spożywają. 

Mafia Women ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz