Hej, hej!❤
Zostawcie coś po sobie!🤩
Miłej soboty! 🥰
Po wizycie u mojej dłużniczki, udałam się do mojego drugiego klubu, który znajduje się w innej części miasta, więc musiałam jechać pół godziny, aby sprawdzić czy wszystko w porządku. Niestety to ja mam kilka klubów i hoteli, więc to należy do moich obowiązków. Poza tym kluby i hotele są dobrą przykrywką. Nie sprzedajemy narkotyków w klubach, bo często przesiadują policjanci. Jednak jest jeden klub, do którego nie mają wstępu ze względu na nie legalne walki. Nawet pod przykrywką nie udaje im się wejść.
Zaparkowałam samochód na parkingu i wysiadłam z samochodu, zamykając go. Popatrzyłam na szyld z napisem " California Angeles", który wieczorem świeci na biało. W dodatku na czarnych drzwiach namalowano białe skrzydła anioła. Przywitałam się z Walterem, ochroniarzem. Następnie weszłam do środka i zeszłam schodami na dół. Weszłam do głównego pomieszczenia, gdzie piątka dziewczyn, zwanych także " Aniołkami" sprzątały.
- Cześć, Aniołki.- odezwałam się, a one przerwały swoją pracę i spojrzały na mnie.
-Szefowa jeszcze żyje!- powiedziała Anna, która przewodziła tą grupą.
- Jeszcze się na drugi świat nie wybieram.- zaśmiałam się, a ona posłała mi szeroki uśmiech.
- No ja myślę.- podeszła do mnie i uścisnęła.- Dobrze Cię widzieć.- odsunęła się.- Co Cię sprowadza do Aniołków?
- Miałam problem u chłopaków z piekieł, więc stwierdziłam, że tu też przyjadę zobaczyć czy wszystko w porządku.
- Ostatnio mamy problemy z dostawcą, ale Marina próbuję to ogarnąć. Ciągle mamy dużo klientów. Kocham tą pracę, ale faceci czasem nie rozumieją, że zajmujemy się jedynie tańcem, a nie dawaniem dupy.
Marina Gomez, czyli druga moja współwłaścicielka.
- Rozumiem, ale dlatego też są od tego ochroniarze. Musicie na siebie uważać.
- Wiemy.- odpowiedziała Camila.
Posłałam jej uśmiech i rozejrzałam się po klubie.
- Co dziś planujecie?- zapytałam.
- Bawimy się w baletnicę.
- Ciekawie.- mruknęłam i przyjrzałam się Annie. Zauważyłam na jej nadgarstku tatuaż. Chwyciłam za niego i przyjrzałam mu się.
- Zrobiłyśmy go, aby pamiętać gdzie kiedyś należałyśmy.
- Piękny.- powiedziałam, wpatrując się w skrzydła anioła. Puściłam jej rękę i posłałam uśmiech.- Jest Marina?- zapytałam.
- Jest.- powiedziała Camila.- Zobacz do niej, bo troszeczkę sobie nie radzi.
- Dzięki.- powiedziałam i poszłam do jej biura.
Weszłam do środka. Kobieta siedziała za biurkiem, a na nim leżały stosy dokumentów. Spojrzała na mnie, a ja zauważyłam na jej twarzy zmęczenie. Od razu się wyprostowała i wymusiła uśmiech.
- Cześć.- odchrząknęła.- Co tutaj robisz?
- Przyjechałam zobaczyć, jak sobie radzicie, a zwłaszcza ty.
- Świetnie.- odpowiedziała.
- Co się dzieje?- zapytałam i usiadłam na przeciwko niej.
- Nic.- skłamała.
- Marina.
- Jest dobrze. Radzę sobie.
- Toniesz w papierach.- pokazałam palcem na biurko, a później na nią.- I wyglądasz jak trup. Więc co się stało?
CZYTASZ
Mafia Women ✔️
ActionKobieta mafii. Rządzi złym światem. Jej przyjaciel proponuje ślub z jego bratankiem. Kobieta godzi się, ale przeszłość ich ojców- dogania ich. ⚠️ Kontrowersyjne sceny 🔞 sceny18+ 🔺️ przekleństwa