A może jednak

2K 60 98
                                    

"Nigdy nie mógłbym cię znienawidzić"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"Nigdy nie mógłbym cię znienawidzić"

harry pov

Tej nocy nie mogłem spać. Czyją bluzę z kapturem miała na sobie Y/n? To nie był nikt z Gryffindoru, bo nikt inny nie wyszedł ani nie wrócił do pokoju wspólnego. Mogłem stwierdzić, że bluza należała do chłopaka, bo tak na nią pasowała i to tylko bardziej mnie martwiło.

Myśl o tym, że mogłaby się przytulić do jakiegoś chłopaka sprawiła, że poczułem ukłucie w klatce piersiowej. Nie byłem pewien co to było, może zazdrość? Nie, jak to może być zazdrość. Nie lubię y/n w ten sposób.

A może jednak?

Tak czy inaczej nie chcę, żeby nosiła bluzę innego faceta.

~

Następny ranek przyszedł o wiele za wcześnie. Spałem ledwo 2 godziny, bo byłem zajęty stresem o Y/n. Ona najwyraźniej nie miała żadnych problemów ze snem, bo wpadła do pokoju wspólnego bardziej radosna niż zwykle.

Usiedliśmy z Ronem i Hermioną jak zawsze i rozmawialiśmy o naszym nowym nauczycielu Obrony przed Czarną Magią.

Nie miałem zbyt miłych doświadczeń z naszymi nauczycielami OPCM, więc nie wnosiłem zbyt wiele do rozmowy.

- Spójrzcie na niego, wygląda jak pijak! - Hermiona krzyknęła. Y/n uderzyła ją lekko w ramię. - Nie mów, że nie wiesz, co się z nim dzieje! W dodatku uratował was wszystkich przed dementorem w pociągu.

- Zgadzam się z Hermioną w tym przypadku, tylko spójrz na niego - Ron dodał. Wszyscy spojrzeliśmy w stronę stołu nauczycielskiego, gdzie profesor Lupin pochylał się nad jajkami z worami pod oczami.

- Tak długo jak nie jest jak Lockhart czy Quirrell nic nam się nie stanie.

- Przy moim szczęściu będzie gorszy niż Quirrell i Lockhart razem wzięci - powiedziałem nie patrząc w górę od moich placków ziemniaczanych.

Wtedy Seamus wpadł do wielkiej sali, krzycząc.

- Widziano go! Widziano go! - Rzucił gazetę na stół i wielu Gryfonów zebrało się wokół niego, podczas gdy inne domy podniosły się, by posłuchać.

- Kogo? - zapytał Ron.

- Syriusza Black - odpowiedział Seamus.

- W Dufftown. To niedaleko stąd - dodał Bem.

- A co jeśli on tu przyjdzie? - zapytał zmartwiony inny uczeń.

- Hogwart jest najbezpieczniejszym miejscem w tej chwili, nawet jeśli on tu przyjdzie, to wszyscy będziemy bezpieczni -  zapewniła Katie.

Ron, Hermiona, y/n i wszyscy inni posłali mi zaniepokojone spojrzenia. Musiałem przyznać, że się bałem.

~

Her (Harry Potter x fem reader) tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz