"Oh, cóż, mam nadzieję, że będę cię częściej widywał w pobliżu l/n."
y/n pov
Resztę lata spędziłam w swoim pokoju, jak zwykle unikając ojca. Nie chciałam, ale nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że był on jednym z śmierciożerców, którzy byli na mistrzostwach świata.
- Coś z wózka kochanie? - Pani od wózków zapytała, wyrywając mnie z moich myśli.
- Paczka Drooblesów i lukrecjowe różdżki - powiedział Ron wyciągając z kieszeni kilka galeonów - Po namyśle, tylko Drooblesy. - Powiedział po zobaczeniu ceny.
- W porządku, zapłacę - powiedziałam wstając i czekoladową żabę proszę.
Wręczyłam kobiecie moje galeony, a ona podała Ronowi i mnie nasze słodycze. Harry patrzył przez okno pogrążony w myślach. Usiadłam obok niego, a on spojrzał w górę.
- Przegapiłem wózek - powiedział, patrząc na cukierki w mojej ręce.
- W porządku, możesz wziąć trochę mojej czekoladowej żaby, i tak nigdy jej nie kończę.
- To jest okropne - Hermiona powiedziała patrząc w dół na Proroka Codziennego - Jakim cudem Ministerstwo nie wie, kto to wyczarował? Czy nie było żadnej ochrony albo...
Czy nie było żadnej ochrony albo...
Ron przerwał jej: "Było mnóstwo zabezpieczeń, dlatego wszyscy są tak przerażeni".
Harry przyłożył rękę do swojej blizny.
- Znowu cię boli? - zapytałam.
- Nic mi nie jest.
- Wiesz, że Syriusz będzie chciał o tym usłyszeć - Hermiona powiedziała patrząc z powrotem w dół na proroka - O tym, co widziałeś podczas turnieju... i o śnie.
W listach informowali mnie o tym, co stało się z Harrym. Biedny chłopak, nie może złapać chwili wytchnienia.
- Zrobię to teraz - Powiedział wyciągając pergamin i pióro.
CZYTASZ
Her (Harry Potter x fem reader) tłumaczenie PL
FanfictionDwa płonące serca, które odważyły się złamać Pamiętajcie, nikt nie mówił, że to będzie trwało wiecznie. Harry Potter, chłopiec, który przeżył, zawsze czuł się tak, jakby każdego, kogo kocha, tracił. To wciąż się działo, kiedy zakochał się w niej po...