''Proszę, nie umieraj''
y/n pov
Szłam z Hermioną i Ronem w stronę trybun, gdzie odbywał się pierwsze zadanie.
Chociaż Ron i Harry się kłócą, wiem, że Ron nadal chce się upewnić, że nie zostanie zbyt mocno zakrwawiony.
- Zakłady! Stawiajcie je tutaj! - krzyknęli Fred i George.
Przewróciłam oczami na fakt, że zamienili sytuację życia lub śmierci w zysk.
Zeszliśmy do wejścia na trybuny i już mieliśmy iść szukać miejsc, kiedy mój ulubiony puchon przykuł moją uwagę.
- Wy idźcie dalej. Ja chcę powiedzieć powodzenia Harry'emu i Cedrikowi - powiedziałam, machając Hermionie i Ronowi.
Powoli skradałam się za Cedrikiem, uważając, żeby nie narobić hałasu.
- Boo! - krzyknęłam, wskakując mu na plecy.
- Cześć y/n - uśmiechnął się.
- Podekscytowany?
- Zdenerwowany.
Zeszłam z jego pleców i przyciągnęłam go do siebie.
- Dasz sobie świetnie radę - Powiedziałam w jego ramię.
Rozsunęliśmy się, a on stuknął się w policzek.
- Mały znak za mój nadchodzący sukces?
Roześmiałam się i pocałowałam go w policzek.
- Idę powiedzieć powodzenia Harry'emu. Wiesz, gdzie on jest?
- Tak. Namiot mistrzów, tędy - Cedrik zaprowadził mnie do beżowego namiotu i zerknęłam do środka. Było to całkiem spore pomieszczenie z czterema oddzielnymi miejscami, w których każdy z mistrzów mógł czekać. Uśmiechnęłam się, gdy zobaczyłam Harry'ego i podbiegłam do niego.
- Hej y/n - Przerwałam mu z uściskiem, owinął swoje ramiona wokół mojej talii i przytulił mnie mocno.
CZYTASZ
Her (Harry Potter x fem reader) tłumaczenie PL
FanfictionDwa płonące serca, które odważyły się złamać Pamiętajcie, nikt nie mówił, że to będzie trwało wiecznie. Harry Potter, chłopiec, który przeżył, zawsze czuł się tak, jakby każdego, kogo kocha, tracił. To wciąż się działo, kiedy zakochał się w niej po...