17

709 39 10
                                    

"Wszystkiego Najlepszego dla mnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"Wszystkiego Najlepszego dla mnie."

y/n pov

Otworzyłam oczy na dźwięk głośnego łoskotu .


- Och, przepraszam, y/n. Nie chciałem cię obudzić - Ron przeprosił ściszonym tonem, jakby ktoś jeszcze był tu z nami.

Przetarłam oczy i usiadłam. Ron stał przy ladzie z różdżką uniesioną do czegoś, co wyglądało jak połączenie ciasta i kija.

- Co robisz? - spytałam ziewiając.

- Próbowałem przemienić to w tort. Musimy coś uczcić, nie codziennie kończy się 17 lat.

Mentalnie jęknęłam, gdy przypomniałam sobie, jaki to dzień. Byłabym zachwycona, gdyby to było kiedy indziej, no wiecie, kiedy nie jesteśmy w środku wojny. 

- Doceniam to, Ron, ale nie musisz tego robić.

- Oczywiście, że muszę, ty zrobiłabyś to samo - co oczywiście było prawdą.

Ron i ja jesteśmy tu od pięciu tygodni. Nie mamy żadnych wieści od Harry'ego i Hermiony. Czasami martwię się, że nie żyją. Wtedy przypominam sobie, że Voldermort praktycznie urządziłby przyjęcie, gdyby Harry Potter nie żył.

Naprawdę chciałam, żebyśmy dziś wszyscy byli razem. Ron jęknął, gdy patyk zamienił się w paczkę mąki.

- Cholerna transfiguracja - mruknął. 

- Chcesz, żebym to zrobiła?

- Nie, nie. To twoje urodziny. W urodziny nie piecze się własnego tortu.

- Nie spędza się też urodzin w domku na drzewie, uciekając przed sam wiesz kim i bez reszty przyjaciół.

- Racja.

Ron podniósł ręce w geście porażki i odszedł od swojej próby upieczenia tortu.

Chwyciłam różdżkę i podniosłam ją w stronę tortu. Mąka zamieniła się w małe, białe ciasto z małymi ozdobami na wierzchu.

Ron skinął głową do mnie, żebym go spróbowała. Wzięłam widelec i wzięłam kęs ciasta. W zwykły dzień byłoby w porządku, ale kiedy od miesięcy nie jadło się nic słodkiego, smakowało niesamowicie. Natychmiast wbiłam w nie widelec i wzięłam kolejny kęs.

- Zadowolona?

- Bardzo - wzięłam ciasto i położyłam je na stołku między Ronem a mną.

Oboje jedliśmy w milczeniu, biorąc duże kęsy i za każdym razem prawie się krztusząc.

- Dziękuję ci za to - powiedziałam, wycierając twarz i opierając się o ścianę za sobą, gdy już skończyłam.

- Wygląda na to, że tego potrzebowałaś.

Her (Harry Potter x fem reader) tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz