13

511 24 1
                                    

Kiwnęła głową

- Kto dziś ma zamiar robić za moją opiekunkę?

Wszyscy spojrzeli na Backy'ego

- Ja nie jestem jej opiekunem, ani niańską. Przestańcie się tak na mnie patrzeć

- Nie chcesz iść to nie idź,ale potem nie żałuj, że Młoda kogoś połamię, a ty tego nie nagrałeś- Stive

-Ja mogę iść jeśli chcesz Wiktoria - Peter

- Śmiało, tylko uprzedzam, że pewna skromna dama wspomniała coś, o tym, żebym zabrała ze sobą tego- zrobiła cudzysłów w powietrzu  - przystojnego bruneta , a ja bym wolała wziąść 2

Uśmiechnęła się zawadiacko

-No dobra pujde. Wkońcu musi być tam ktoś dorosły

Wstał ciężko z krzesła i ruszył za nimi. Po chwili ciszy

- Kate jest dosyć wścibska, więc ustalmy sobie parę szczegółów. Ja z Peterem znamy się z koloni, a ty Backy to...

Nie zdążyła dokończyć gdyż Backy się wtrącił

- ochroniarz

- Chyba sobie żartujesz? Nie mów, że jesteś zazdrosny?

Prychnęła cichym śmiechem

- Niech Ci będzie. Ja się nie odzywam

Wyszła z budynku i wolnym krokiem poszli przez park. Było cicho i spokojnie

- A z jakiej okazji te nagłe spodkanie? Z tego co widziałem to nigdzie przedtem nie wychodziłaś

Przerwał ciszę Cyborg

- Kate przygotowała dla mnie niespodziankę. Niechętnie się zgodziłam, bo nie miałam zbytnio nic do gadania. Mi się do tego nie kwapi, ale chociaż wy się trochę rozerwiecie

- Dzięki proszę pani

- To znaczy Wiki

Dodał po chwili Peter. Nadal nie przywykł zwaracać się do niej zwracać na ty. Wyglądała na dłużo poważniejsza niż była w rzeczywistości

Dziewczyna przewróciła oczami i westchnęła

- Masz 17 czy 18 Spajdek ?

- Niedawno 18,a czemu pytasz?

- Powodem tego jest różnica wieku i pozycji społecznej panie Peter

- A wam co znowu?

Wtrącił brunet

- A to, że w naszym gronie to ja jestem najmłodsza i określenie,,Pani" nie jest w tym przypadku najlepsze

Dotarli pod wielki biało-kremowy blok. Wiki jako pierwsza weszła. Kod do bloku znała na pamięć, bo Kate miała to do siebie, że była MEGA zapominalska. Weszli na 4 piętro. Lekko zapukała do drzwi, a jej oczom ukazała się pięknie wystrojona Kate

- O wiedzę, że spełniłaś moją proźbe i to podwójnie. Bardzo się z tego cieszę, a teraz choćmy bo już na nas czekają

- A może jakieś,, hej "?

Nie dąrzyła nic odpowiedzieć bo Kate wyszczerzyła się i zbiegła na dół po schodach. Wsiadła do białego samochodu ze złotymi felgami i przyciemnianymi szybami

- zapraszam

Odkąd zdała prawko obnosiła się z tym jak nikt inny. Ubrana była w obcisłą niebieską sukienkę do ud z wyciętymi plecami. Na niej to wyglądało bosko. Figure miała jak lalka Barbie. Ona kierowała, a Wika siedziała z tyłu razem z chłopakami

ObiecanaWhere stories live. Discover now