~Wrócę do was. Zrobię wszystko, aby nie stanowić dla nikogo zagrożenia. Czas szybko zleci, a my wkońcu będziemy mogli spać spokojnie ~
Spędziła tam tylko parę minut po czym wróciła do swojej komnaty. Gotowość do zajęć była dla niej kluczowa. Zamierzała skończyć swoją naukę znacznie wcześniej niż przypuszczano. Udała się do swojej komnaty i położyła się zmęczona na łużko
Do pokoju weszła służka z czarną suknią w ręce
-Witaj Wiktorio. Król kazał pani to ubrać i zjawić się na kolacji
- Przekaż mu proszę, że jestem wykończona i nie mogę spełnić jego rozkazu. Podziękuj mu proszę za zaproszenie odemnie
-Odyn nie będzie tym zachwycony. Może jednak pani rozwarzy tę decyzję?
-Idź jestem zmęczona
Służka posłusznie wyszła z pokoju, a brunetka wtuliła się w pościel. Już zasypiała gdy do wpadł tam Thor
- Czego chcesz?
- Nie zjawiłaś się na kolacji i na dodatek odesłałaś suknie. Marsz do łazienki i wbijaj się w tą kiecke. Masz 5 minut
Posłusznie udała się do łazienki i ubrała czarną suknie sięgającą do ziemi. Miała długie rękawy i nie posiadała żadnych zdobień, ale idealnie przylegała do jej ciała
- Coś jeszcze?
- Wyglądasz ślicznie. Chodźmy. A no i weź ze sobą młot
- A po co on mi na kolacji?
-Muszą wiedzieć, że to Ty go teraz dzierżysz. Po pałacu krążą plotki, że stałaś się niegodna i Odyn chce cię odesłać na Midgard
-Jak chcesz, ale nie lubię się popisywać. Wystrczy, że zawsze dotrzymuje danego słowa
Podał jej ramię i razem wyszli. W między czasie przywołała młot i szli tak przez korytarz. Parę dam na ich widok szeptało coś o tym, że rzekomo mają romans, ale to tylko ich bawiło. Weszli dostojnym krokiem do jadalnii. Thor odsunął jej krzesło i zasiedli do stołu
- Gdzie byłaś w nocy kochana? Wszyscy martwiliśmy się o ciebie - Figa
- Byłam odwiedzić przyjaciół królowo. Thor zapewne wie których
Królowa spojrzała na swego syna. On oderwał się od jedzenia i przytaknął
- A jak ci idą treningi z Sif? Słyszałam, że jest bardzo wymagająca
- Tak to prawda, że nie oszczędza. Jest męcząco, ale widzę już pierwsze efekty. Sif jest wspaniałą nauczycielką jak i wojowniczką
- Jutro masz ze mną lekcje droga Wiktorio. Lepiej dobrze się wyśpij
Skinęła głową i odeszła od stołu. Zaraz za nią poszedł Thor. Był nieco zaniepokojony jej zachowaniem. Przed wizytą na ziemi była cała roztrzęsiona, a obecnie jest jakaś spokojniejsza
-Ej zaczekaj
Odwróciła się i spojrzała na zmęczonego blondyna
- Co ty taka spokojna dziś? Nie, żeby było to coś złego, ale mnie to zastanawia
- Czasami wystarczy chwilą, aby coś zmienić. Potrzebowałam chwili powrotu do przeszłości, aby być gotowa na przyszłość. Miłej nocy Książę
Odeszła z zamiarem położenia się jak najszybciej spać. Ten dzień nie należał do leniwych a wręcz przeciwnie. Po krótkim prysznicu i przebrzebraniu się położyła się do łużka i zasnęła
![](https://img.wattpad.com/cover/271102907-288-k719963.jpg)
YOU ARE READING
Obiecana
FanfictionWiktoria to dziewczyna z woloma tajemnicami. Wydaje się zwykłą skrytą 17-latką, ale czy na pewno? Co jeśli trafi pod opiekę słynnego Tonego Starka, a tam odkryje kim naprawdę jest? Jej życie stanie na szali śmierci lub wiecznego strachu Reszty dowi...