20

409 19 3
                                    

Po chwili gdy była już prawie u celu zakręciło jej się w głowie. Świat zaczą wirować i zamazywać się. Fala jeszcze większego bólu ogarnęła jej już osłabione ciała.

~Zaraz powinno przejść~

Uspokoiła oddech i przeczekała cały ten atak. Drzwi od biblioteki samoistnie się otworzyły. Widok wielkich regałów wypełnionych po brzegi wszelakimi książkami zabierał dech w piersiach. W rogu sali siedziała kobieta w średnim wieku. Włosy miała zaczesane w schludnego koka i okulary na nosie

~To pewnie bibliotekarka. Podejdę do niej i zapytam się o dział z przepowiedniami. Powinna wiedzieć ~

-Przepraszam panią najmocniej, że przerywam, ale czy mogłaby mi pani wskazać dział z przepowiedniami?

Zabrzmiała trochę jak dziecko, które właśnie prosi o najniższy wymiar kary za stłuczenie ulubionego wazonu mamy. Pani podniosła wzrok znad książki i uśmiechnęła się przyjacielsko. Babcinym tonem odpowiedziała

- Nie przeszkadzasz złotko. 3 regał od lewej. Półki od 7 do 16. Są ponumerowane, więc dasz sobie radę. A się dziecino zwiesz?

- Nazywam się Wiktoria. Dziękuję za pomoc. Miłego dnia

Odeszła w kierunku, który jej wskazała

~Trochę tego sporo. Zejdzie mi się tu do wieczora, ale trudno ~

Sięgnęła sobie grubą książę ze skurzaną okładką i wzięła się za jej czytanie. Usiadła przy drewnianym stoliczku naprzeciw okna

***

Po kilku godzinach ciągłego czytania była już trochę zmęczona. Co chwilę ktoś przechodził obok pytając się o coś. Chwilę po tym jak przygotowała sobie książki do zabrania usłyszała czyjąś rozmowę

- Witaj. Widziałaś może gdzieś dość niska czarnowłosą dziewczynę? Szare oczy, blada tak z 400 lat na oko

- Tak widziałam ją tutaj. Powinna nadal być na dziale z przepowiedniami. Bardzo miła z niej osóbka. Chodź zaprowadzę cię

Przed nią pojawiła się ta miła pani i Thor

- Znalazła się moją zguba. Myślałem, że będziesz w ogrodzie, ale się myliłem. Odyn chce cię widzieć

- Tak jasne tylko pozwól, że odniosę książki do swojej komnaty. Same się nie przeczytają

Podniosła stos książek ze stolika i ruszyła przodem. Po drodze podziękowała starszej pani

- Czekaj Młoda. Ktoś inny za ciebie jej tam zaniesie. Mój ojciec wystaraczająco długo czeka. Szukam cię od dobrych 5 godzin

Wezwał jednego ze Strażników, który zabrał jej stos książek i z nimi gdzieś poszedł

- Wszwchojciec tyle na mnie czeka?

~Będzie nieźle zły, że musiał tyle czekać ~

- Tak, więc pospiesz się. On nie przepada za długim czekaniem

Wręcz pobiegli do sali tronowej, w której czekał Odyn wraz z małżonką. Pokłonili się im

- Przepraszam za tak długi czas oczekiwania na mą osobę Odynie

Ukłoniła się. Zdawała sobie sprawę z tego, że może on być kolokwialnie mówiąc wkurzony

-Nic się nie stało, ale na przyszłość poinformuj kogoś gdzie zmierzasz. A przechodząc do rzeczy to zostaniesz tutaj przez dłuższy czas. Nauczymy cię poprawnie władać twoją magią. Będziesz otoczona najlepszymi nauczycielami. Kiedy będziesz miała wszystko opanowane wtedy wrócisz do domu

ObiecanaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz