Rozdział 5

4.5K 293 240
                                    

Widzicie jak ja o Was dbam? 

Miłego czytania!

Aż jestem zdziwiona, że po wczorajszym jeszcze żyje XD


***



NICOLE POV


Obserwowałam w milczeniu krzątającego się po salonie mężczyznę, który szukał jak co ranek swojego telefonu, którego poprzedniego wieczoru zostawiał na kanapie. Znałam go tak dobrze, że pewne rzeczy były po prostu pewne i przewidywalne.

Zazwyczaj szukał przed wyjściem telefonu, kiedy się budził przede mną a ja jeszcze spałam lub udawałam, że śpię to obejmował mnie ramieniem i całował delikatnie w policzek. Później po mieszkaniu roznosił się zapach kawy, który ostatecznie wyciągał mnie z łóżka. Było wiele takich rzeczy, które działy się zawsze i podczas trwania naszego związku stały się w pewnym sensie naszym rytuałem. Nigdy nie zastanawiałam się, czy to jest to czego chcę. To się po prostu działo, a ja przyjmowałam jego dobroć, bo uważałam, że to i tak więcej niż zasługuję.

Zacisnęłam mocniej palce na uchu od dużego kubka z kawą i upiłam niewielki łyk ciepłego napoju, wpatrując się w szatyna, który wpatrywał się w odnaleziony telefon i zapewne odczytywał wiadomości i pozostałe powiadomienia.

— Chris do mnie pisał w nocy, że ma sprawę a nie odbierasz telefonu — oznajmił, chowając telefon do kieszeni popielatych, garniturowych spodni.

Spojrzał na mnie i z lekkim uśmiechem ruszył w moją stronę, opierając po chwili swoje dłonie po bokach moich bioder na blacie kuchennym za moimi plecami.

— Nie miałam ochoty wczoraj z nim gadać — odpowiedziałam, upijając kolejny łyk kawy, nie spuszczając wzroku z delikatnie połyskujących oczu Deana.

— Coś się dzieje? — zapytał zmartwiony, nie zmieniając pozycji.

— Nie, dlaczego? — wychrypiałam nieco zduszonym głosem, marszcząc czoło.

— Po prostu jesteś od dwóch dni jakaś nieobecna i zastanawiam się, czy coś się stało? — westchnął, przesuwając swoją jedną dłoń na mój policzek, którą następnie odgarnął jedno pasmo włosów, wsuwając je za ucho.

— Mam dużo na głowie i to pewnie dlatego — oznajmiłam, odstawiając na bok kubek. — Nie martw się, wszystko jest dobrze — dodałam, widząc niepewność na jego twarzy i oparłam obie dłonie na jego torsie, muskając ustami lekko jego usta.

Korzystając z okazji i chwilowego spokoju, Dean przesunął swoje dłonie na moje biodra, zaciskając na nich swoje palce i pogłębiając pocałunek. Objęłam jego kark, muskając delikatnie paznokciami jego skórę przy kołnierzyku białej koszuli i podpierając się jego ramion, delikatnie podskoczyłam siadając na brzegu blatu. Podwijając lekko swoją dopasowaną spódniczkę, rozszerzyłam nogi by Dean mógł między nimi stanąć i być bliżej mnie. Chciałam uciec od dręczących mnie myśli i strachu. Chciałam być z nim i chciałam, żeby to wszystko było takie proste jak było wcześniej.

Przeniosłam swoje palce na guziki jego koszuli i zaczęłam je po omacku rozpinać, zapominając o tym, że nie jesteśmy sami w mieszkaniu. Kiedy jednak odpięłam dwa górne guziki, Dean chwycił moje nadgarstki, unieruchamiając tym samym ręce i lekko odsunął się ode mnie.

MEMORIES ON FIRE / ZOSTANIE WYDANE 2024Where stories live. Discover now