Zostało 5 rozdziałów i epilog!
Zbliżamy się do wielkiego końca...
Miłego czytania!
Twitter #trylogiafire
PS. Co się dzieje ostatnio Misiaki z komentarzami? Spokój wam nie służy? XD
***
NATHANIEL POV
Wsunąłem pełen magazynek do M9 i obejrzałem broń, zaciskając na niej palce. Wsunąłem go machinalnie za pasek spodni i poprawiłem czarną koszulę, zasłaniając broń. Zacisnąłem szczękę, rozglądając się po biurze i poruszyłem głową na boki, strzelając karkiem.
Byłem spięty i moje myśli pędziły zbyt szybko i chaotycznie, jak na akcję jaką planowaliśmy. Rozejrzałem się ostatni raz po pomieszczeniu i ruszyłem w kierunku zamkniętych drzwi. Położyłem dłoń na metalowej klamce i szarpnąłem gwałtownie drewnianą płytę, otwierając ją na szerokość.
Przekroczyłem próg pomieszczenia, kierując w następnej chwili swoje kroki na salę swojego klubu, który dziś był wyjątkowo nieczynny. Zacisnąłem szczękę, słysząc podniesiony ton Issac'a, który do kogoś mówił.
W pierwszym momencie myślałem, że rozmawiał przez telefon. Kiedy napisał mi SMS-a, że jest już na miejscu to nie wspominał o osobach trzecich. Zresztą to miało być załatwione po cichu, bez zbędnych świadków i problemów. Każda osoba, która wiedziała o naszej dzisiejszej akcji, mogła być kretem. Po ostatnich wydarzeniach nie ufałem nikomu. Issac'a byłem pewien z jednego podstawowego powodu. Harrison była dla niego najważniejszą osobą. Była w jego życiu zaraz po jego siostrze, która zginęła przez tego śmiecia DiLaurentisa.
Stanąłem w miejscu, gdy zauważyłem na środku lokalu Issac'a i Jonesa. Przełknąłem ślinę, wbijając pociemniałe ze złości tęczówki w bruneta, który stał odwrócony plecami do mnie. W końcu zrobiłem krok w jego stronę i głośno odchrząknąłem, dając im znać o swojej obecności.
— Co ty tu kurwa robisz? — zapytałem, podchodząc bliżej nich.
— Ratuje ci dupę przed popełnieniem życiowego błędu — odpowiedział, odwracając się pośpiesznie w moją stronę.
— Masz na myśli zaufanie tobie? — prychnąłem, unosząc brew do góry. — To już było.
— Możesz być wkurwiony na mnie i masz prawo. Żałuje, że zrobiłem to, co zrobiłem ale nie żałuje, że powiedziałem Nicole prawdę — powiedział, robiąc krok w moją stronę.
Kiedy jednak usłyszałem, jak wypowiedział imię brunetki, coś we mnie pękło i zanim zdołałem pomyśleć i się powstrzymać, moja pieść zderzyła się z jego twarzą. Stałem na wprost bruneta ciężko oddychając, gdy pomiędzy mną a nim stanął Issac.
— Ej ale skupcie się na osobach, które nam zagrażają a nie na sobie, co? — wtrącił się szatyn, zerkając to na mnie, to na Willa.
— Posłuchaj mnie — odezwał się Will, spluwając na podłogę krwią. — Nie żałuję tego, że powiedziałem Nicole prawdę, bo teraz mogę to zostawić — oznajmił. — Może tego nie zrozumiesz, ale teraz gdy ona wybrała ciebie, to zdobyłem pewność — wychrypiał, patrząc uparcie na moją beznamiętną twarz. — Pewność, że to nigdy nie mogłoby się udać. Zawiodłem jako przyjaciel, ale popełniłem jeden pierdolony błąd przez ile lat? Prawie piętnaście lat. Tyle się przyjaźnimy, słyszysz? Piętnaście lat.
YOU ARE READING
MEMORIES ON FIRE / ZOSTANIE WYDANE 2024
Romance„Spłonęliśmy od własnych uczuć i grzechów, które zniszczyły nas ostatecznie. I nie było już szansy na ratunek, dlatego musieliśmy się poddać. Bo czasami koniec, jaki jest nam pisany nie jest tym, czego pragniemy. " Trzecia - ostatnia część trylogii...