38. Nigdy więcej. | Ninjago

165 10 24
                                    

"Challange" od Luna_OvO





SPOILERY 15 SEZON









Spojrzałem na zdjęcie Nyi. Ciągle myślałem o niej. Patrzyłem w jej błękitne jak woda oczy. Obwinianie się to mało powiedziane. Z chwili na chwilę łez przybywało, w niebywałym tempie.
To moja wina. Przeze mnie się poświęciła...

Nie! Nie, to nie prawda! Ona żyje!

Ciągle tak próbowałem myśleć. Nie wiedziałem kiedy ale zacząłem uciekać. Nie chciałem ciągle słyszeć "przykro mi", "moje kondolencje", "była wspaniałą bohaterką". Te słowa ciągle sprawiały, że widzę jej poświęcenie się, jej skok do wody... Ciągle pamiętam to jak mnie dotknęła w postaci wody...

Zatrzymałem się i upadłem na kolana ponownie szlochając, już nie licząc, który to dziś raz. Nie liczyłem ile to trwało więc gdy ta "wieczność" w rozpaczy mnie pochłaniała to poczułem dotyk na swoim ramieniu przez co wręcz podskoczyłem.

Szybko zmieniłem pozycję na bojową i ujrzałem swojego mistrza Wu. Po chwili poczułem jego uścisk na moich plecach.

Czy mi się wydaje, czy on... Płacze...?
Nie wiem... Ale nie rozwijając tego tematu, bez większego myślenia odwzajemniłem tulenie.

Teraz czułem się bezpiecznie... Czułem, jakby ktoś mnie rozumiał... Nie wiem czemu akurat to drugie mi się nasuwa do głowy ale tak jest.

Gdyby nie to, że czuje brodę starca to mógłbym przysiąc jedno. Tulę ponownie tego przerażonego, małego chłopczyka, który bał się ciemności... Znowu nie wiem czemu tak myślę ;-;

Następne minuty mijały nam w takiej pozycji na kucaku, tuląc się.¹
Poczułem jego ruch i po chwili mogłem spojrzeć na jego zapłakaną twarz.

- Czemu... Czemu sensei płakał?- zapytałem cicho.
Przecież Nya dla niego była tylko uczennicą... Może po tej akcji z wirem czasu staliśmy się bardziej rodziną ale to nic wielkiego... Nie powinien tak tego przeżywać...

- Rozumiem cię i to co czujesz...- powiedział i wytarł twarz w rękaw jak dziecko.

- Nie rozumiem...- pod nosem mruknąłem.

- Wiele lat temu ważna dla mnie osoba połączyła się z żywiołem by móc pokonać zło. Nie mogliśmy nic z tym zrobić... A sytuacja z Nyą... Była taka podobna... Wręcz identyczna do tamtej...- mówiąc to, jego ton uciszał się z każdym wypowiedzianym słowem.

Zszokowało mnie to wszystko. Sensei miał identyczną sytuację do mojej...
Identyczną...

- Sensei kogoś miał?- w szoku zapytałem.

Z lekkim uśmiechem starzec cicho stwierdził.- Miałem żonę.- gdy to usłyszałem to lekko otworzyłem usta przez szok. On tylko mnie przytulił. Znowu...

- Przykro mi...- wyszeptałem. Co innego miałem zrobić?

- Trzeba się uśmiechać dla nich. Musimy być silniejsi. By pokonać najgorsze zło.- stwierdził.- Mam nadzieję, że i ty będziesz potrafił żyć dając nadzieję innym.

- Spróbuję.- gdy to powiedziałem to wytarłem ręką łzy na co starzec się cicho zaśmiał.

Time skip

To już rok. Rok bez Nyi. Dzisiaj próbuje, tak jak sensei kilka miesięcy temu, bawić się życiem.
Ale ciągle czuję, że nie powinienem...

Nagle usłyszałem pukanie do bramy i zobaczyłem jak Kai idzie otworzyć, więc ruszyłem do klasztoru. Minąłem w drzwiach Wu, który uśmiechnął się do mnie.

- Witam, mieszkają tutaj Wu Garmadon oraz Jay Gordon-Walker?- zapytała jakaś kobieta. Zobaczyłem jak Wu od razu spojrzał tamtą stronę i wręcz pobiegł do nieznajomej.

Również spojrzałem na bramę. Była tam dziewczyna o czarnych włosach z pasemkiem. Po chwili tuliła się z senseiem.

Zobaczyłem za nią... Nie... Niemożliwe...

Pobiegłem wręcz w tamtą stronę jak zrobił to kilka chwil temu. Za plecami pasemkowatej ukrywała się Nya! MOJA NYA!

- Nie duś, Jay!- zaśmiała się. Nawet nie zauważyłem kiedy zacząłem ją przytulać i całować po twarzy.

- Już. Więcej. Masz. Się. Nie. Zmieniać. W. Wodę!- mówiłem lekko wkurzony.

- Obiecuję, że tego nie zrobię.- tuli.

Po chwili oddałem Kai'owi naszą zgubę by też ją wytulił. Byłem szczęśliwy. Bardzo, bardzo, bardzo!!!

Nie pozwolę by coś mnie z nią rozłączyło.
Już nigdy więcej.





:') jak ktoś coś zamówił to prawdopodobnie będzie takiego o typu. Wiecie... krótkie ale z tym co miało być ;)

Jaya. Tak się prezentuje moja wersja shipu.

Mam nadzieję, że się spodobało.

Bayo!

(Oraz arigato za 9,1 tys wyświetleń. Brniemy po 10k)

101 Moich Psychicznych One ShotówWhere stories live. Discover now