7 Chris x Cole | Ninjago

534 12 26
                                    

(Pov Cole)

-Cole?- spytał po chwili.

-Tak?

Poczułem motylki w brzuchu gdy się do mnie przysunął.

-Bo ja...- zatrzymał na chwilę i wziął głęboki oddech.- kocham cię...

Gdy to powiedział szczęka mi opadła i spadł mi kamień z serca naraz. Chciałem go od razu pocałować, przytulić i także wyznać miłość ale nie mogłem się poruszyć. Chłopak wstał i zaczął iść w stronę wyjścia.

-Czekaj.- powiedziałem.

Odwrócił się. Widziałem w jego oczach nadzieję. Podszedłem do niego i położyłem ręce na jego barkach.

-Też cię kocham...

Pocałowałem go delikatnie. Chris momentalnie oddał pieszczotę. W tym pocałunku były wszytskie moje uczucia:
strach, niepewność ale także miłość i szczęście. Po dłuższej chwili oderwaliśmy się od siebie. Patrzyłem w jego błękitne oczy z miłością i porządaniem.

-A twoi przyjaciele?- przerwał ciszę blondyn.- Co o tym pomyślą?

-Nie wiem... Są dla mnie jak bracia... Powinni zaakceptować z czasem, bo jesteśmy drużyną. To nie powinno nas rozdzielić.

Uśmiechnął się i znów przywarliśmy do siebie. Po chwili moje ręce powędrowały pod jego koszulkę. Był bardzo umięśniony. Po obeznaniu ciała blondyna moje ręce zjechały do jego paska i rozporka. Poczułem, że mój ukochany także zdejmuje ze mnie spodnie. Gdy byliśmy w samych bokserkach zacząłem mu zdejmować koszulkę. Po chwili musieliśmy się oderwać od siebie by pozbyć się góry odzieży. Byliśmy w samych bokserkach. Całując się ruszyliśmy po omacku w stronę łóżka. Gdy padliśmy na nie, byliśmy już bez bielizny.

-Chcesz tego?- spytał niepewnie.

-Tak.- zamruczałem do jego ucha.- A ty?

-Też.

Chris oderwał się ode mnie i zawiesił się nad moim penisem. Chwycił go i zaczął ruszać ręką. Zbliżył swoje usta do końcówki penisa i zaczął się zabawiać językiem. Po chwili włożył penisa do buzi na ile mógł i zaczął poruszać głową w przód i tył. Po kilku minutach spuściłem się w jego buzi. Chłopak trochę się odsunął i przełknął a ja niespodziewanie pochwyciłem jego penisa i zacząłem pompować. Po chwili wziąłem go do ust. Językiem pieściłem jego końcówkę i poruszałem głową. Słyszałem jego jęki. Po kilku minutach wystrzelił mi do ust spermą. Połknąłem gorzkawo-słony płyn i uśmiechnąłem się do ukochanego. Chłopak pochylił się do mnie i zaczął namietnie całować w usta, szybko oddałem pieszczotę. Po chwili zszedł do szczęki, a następnie szyi. Muskał mnie pocałunkami i robił delikatnie malinki. Powoli zjechał z pieszczotą do moich sutków. Zaczął ssać i całować jeden z nich. Po chwili przeszedł do drugiego. Później zaczął zjeżdżać z pocałunkami do mojego penisa. Pocałował mojego członka i odchylił głowę. Namoczył swój palec śliną i wsadził mi go w otwór. Po kilku chwilach poruszania palcem dodał drugi. Gdy zacząłem jęczeć wyjął palce. Ja rozwarłem swoje nogi dając mu dostęp do mojego wejścia. Zaczął bawić się swoim penisem po moim miejscu. Było przyjemnie.

-Napewno tego chcesz?- spytał niepewnie Chris.

-Kocham cię i chcę to zrobić.- odpowiedziałem zgodnie z prawdą.

Poczułem ból. Chłopak nic nie robił, dał mi czas do przyzwyczajenia się posiadania jego w sobie. Po chwili zacząłem poruszać biodrami by pokazać mu, że jestem gotowy. Chris zaczął jęczeć z podniecenia. Gdy przestałem, chłopak zaczął pchać. Teraz ja jęczałem. Na początku z bólu potem z przyjemności. Chris przyśpieszył, na co zareagowałem głośniejszym jęczeniem. Blondyn przyspieszył po chwili zacząłem krzyczeć jego imię. Trafił w moje miejsce wielokrotnie, a gdy wystrzeliłem, krzyknąłem imię ukochanego i rozkoszowałem się ta chwilą. Chris chwilę później sam dostał orgazmu. Poczułem jego płyn w sobie co było dziwnym uczuciem.

-Kocham cię, Chris.- powiedziałem delikatnie gdy ze mnie wychodził.

-Też cię kocham, Cole.- odpowiedział blondyn.

Chwilę później leżeliśmy koło siebie. Gdy nasze oddechy się unormowały, zaczęliśmy się całować. Teraz ja miałem przewagę i także chciałem sprawić przyjemność ukochanemu. Zacząłem go całować po szczęce, szyi, sutkach, umięśnionym brzuchu i penisie. Wszędzie gdzie pocałowałem były delikatnie różowe malinki. Robiłem wszystko z miłością. Namoczyłem palce śliną i powoli zacząłem bawić się jego dziurką. Zaczęł cicho pojękiwać. Robiłem sobie i jemu przyjemność. Zacząłem walić konia by mój penis stał się idealny do włożenia. Po chwili wszedłem w dziurkę czując ucisk z wszystkich stron. Chłopak jęknął niespodziewając się twardego penisa. Po chwili poruszyłem się spokojnie i delikatnie.

-Prosze rób to szybciej.- wyszeptał napalony blondyn.

Jego penis uniósł się lekko a ja przyspieszyłem swoje ruchy. Było to przyjemne. Gdy przyspieszyłem bardziej trafiałem wielokrotnie w jego czułe miejsce. Pojękiwał wtedy głośniej. Gdy krzyknął moje imię, brzmiało to wtedy jakby wymawiał to anioł. Wtedy się spuściłem a po chwili Chris także wybuchł spermą. Poruszałem biodrami przed chwile by chłopak nie mógł kontrolować swoje przyjaciela, którego pompowałem. Wyszedłem z niego delikatnie. Chłopak zaczął pompować mojego chuja. Po chwili byliśmy na łóżku w pozycji 69. Ja byłem na górze. Oboje robiliśmy sobie lodzika. Wyjąłem penisa Chrisa z buzi gdy zaczął drgać. Chciałem się pobawić jego odczuciami. W międzyczasie namoczyłem trzy palce i zacząłem robić palcówkę ukochanemu. Najpierw wskazującym, potem dodałem środkowy a potem serdeczny, którego chłopak się nie spodziewał. Ja ledwo wytrzymywałem by się nie spuścić. Chwyciłem penisa w usta i zacząłem znowu robić mu przyjemnie. Słyszałem kilka zduszonych jęków ukochanego. Sam pojękiwałem raz na jakiś czas. Chris doszedł gdy zacząłem robić szybciej palcówkę. Po chwili sam doszedłem w jego ustach. Obydwaj połknęliśmy spermy. Położyliśmy się, przykryliśmy kołdrą i zasnęliśmy przytulając się do siebie, nadzy.






Opis postaci:

Chris to blondyn (platynowy odcień), niebieskie oczy, kremowa cera.

Cole to brunet (kruczoczarne włosy), brązowe włosy, ciemniejsza od Chrisa cera.

Zrobiłam z przyjaciół parkę hmmm
Wykorzystam ten moment w książce więc na spokojnie :')

(Jeżeli chcecie Porzuconą książkę to mogę wam dać xD tylko dajcie dużo gwiazdek i komentarze na ten temat poproszę)

Następny one shot będzie normalny bo napisałam w nocy!

Bayo!

101 Moich Psychicznych One ShotówWhere stories live. Discover now