27 Cole x Seliel | Ninjago

276 9 10
                                    

Zamówione przez _-caramelo-_

Pov trzecioosobowy

Pojawiło się w Ninjago nowe zło. Gdy mistrzowie żywiołów się o tym dowiedzieli to (by chronić swoje rodziny) przyjechali do klasztoru mistrza Lloyda Garmadona.

Blondyn jako jedyny z dawnej drużyny wygląda jak za dawnych czasów ale używa mocy Oni, dzięki czemu posiada kilka zmarszczek.
Z rodziny to ma tylko młodszą siostrę - Hannę. Ich matka umarła kilka lat temu, a wuj i ojciec zniknęli mówiąc, że już czas na nich nadszedł.

Kai - niegdyś podrywacz - przyjechał z żoną, Skylor i córkami.
Mistrz ognia nie posiada już tak bardzo widocznego "jeża". Odkąd się ustabilizował w życiu prywatnym, to zmienił się nie do poznania.

Jay, ruszył drogą biologicznego ojca i stał się cenionym aktorem. Przyjechał wraz z Nyą (żoną) i synami, bliźniakami.
Ten "rudy" kolor włosów zniknął i stał się ciemnym kasztanem, gdzieniegdzie z widocznymi białymi włoskami. Ma mało zmarszczek. Jego charakter stał się poważny ale żarty ciągle się go imają.

Cole... Czarnowłosy przyjechał z żoną Seliel i z trójką dzieci. Zarabia w różne sposoby. Od ręcznej roboty na jakiejś budowie, po tańczenie.
Fryzura lekko się zmieniła ale tylko lekko, bo ma dłuższe o maksimum centymetr włosy. Oczy są pełne miłości, a twarz mimo, że sroga to też pełna radości.

Zane przyjechał z Pixal i córką, którą wspólnie zbudowali i nie różni się w żadnym stopniu od innych dzieci.
On także się zmienił. Oprócz tego, że jest bardziej... Ludzki to i zyskał trochę "upgrade'ów" w wyglądzie. Jego włosy są zaczesane do tyłu i są lekko dłuższe niż te kilka lat temu. Dodatkowo nindroid posiada zmarszczki w typowych miejscach czyli "kurze łapki" w zewnętrznych kącikach oczu i jakieś mało widoczne na rękach i na czole.

Gdy wszyscy się zebrali zostało ustalone, że zaczną się treningi młodszego pokolenia.
Cole z Seliel boją się. Ich córki nigdy nie panowały nad mocą. Jeżeli coś zniszczą? Albo co gorsza... Zranią kogoś?
Para najdłużej się zastanawiała nad decyzją. Niepewnie pozwolili dwóm z trzech córek ćwiczyć.

Nowym wrogiem stała się dziewczyna, która miała moc podobną do Oni ale to była tylko iluzja.

Po pół roku walk pomiędzy starą paczką ninja vs Volteria i treningów młodszej generacji, nadszedł czas na "wymiany" bowiem Fira, córka Kai'a, zdobyła pełnię możliwości.

Po kolei zaczynali uczniowie zastępować swoich rodziców.
Po dłuższym czasie pozostały tylko siostry Brookstone. Dziewczynki za bardzo martwią się tym jaką mają moc niż dobrem świata.

Gdy starsza z nich, Zeme, poszła potajemnie na misję to uratowała życie ojcu, osiągając pełnię możliwości swojej mocy - ziemi. Nie była szczęśliwa.
Po jakimś czasie podobna sytuacja przydarzyła się Mesic i miała podobną reakcję.

Przyszedł dzień gdy nowa grupa walczy przeciwko Volterii.
Lloyd i Hanna stali w pewnym momencie daleko od grupki dopiero wchodzących w świat walki nastolatków. Zostali wchłonięci w jakiś portal.

Cofnęli się w czasie.

Cole i Seliel chodzą po parku. Chłopak po raz kolejny zrobił randkę ukochanej. Nie umie tego nie robić.

- Kocham cię.- wyznał po raz kolejny czarnowłosy na co uroczo zaśmiała się różowowłosa.

- Wiem i przestań to mówić.

- Ale jak mam przestać jak ciągle to czuje?- zapytał retorycznie, a Seliel zwróciła oczy ku niebiosom.- Bardzo cię kocham, jesteś moim światem i najprawdopodobniej zginę w twej obronie.

- Nie mów tak, bo wykraczesz.- stwierdziła.- Wiesz, że ja ciebie też kocham i ja wiem, że ty mnie też ale to już jest jakiś nałóg.- zaśmiała się.- Przestań tak mówić Cole, proszę...

- Okej...- stwierdził smutno ale po chwili się uśmiechnął.

- Miłość wisi w powietrzu, co?- zapytała Sel i zaśmiała się. Lubi przypominać Cole'owi początki ich znajomości i zauroczeń. A wszystko zaczęło się na Turnieju Chena.

- Żebyś wiedziała...- pocałował ukochaną pełny pasji, co od razu oddała.

I jak się podoba?
Mam nadzieję, że dobrze bo fanką tego shipu nie jestem, a sama o Seliel to nic nie sądzę. XD

Jeżeli coś to pisać, że zamawiacie. Może kiedyś to zrobię...

To było zamówione w nocy z 16 na 17 sierpnia, a napisałam to jak najszybciej się da bo znowu będzie akcja, że ktoś ponad 2 miechy czeka.

BAYO!




















Zeme patrzy na tą sytuację. Jej rodzice są młodzi, a nastolatka nie wie dlaczego. Postanowiła podejść.

- Mamo? Tato?- spytała gdy była blisko nich.

- Em... Musiałaś nas z kimś pomylić dziewczyno.- powiedział Cole.

Dziewczyna o czarnych włosach z przebłyskiem różu, poczuła jak jej serce się kruszy.
- Ale tato...

- Przepraszam ale cię nie znam...- odpowiedział czarnowłosy.

- Zeme!- jej siostrzyczka podbiegła i tuli. Mimo młodego wieku, już musi walczyć.

- Mesic idź do innych...

- Ale Zi... Co się dzieje z mamą i tatą?

- Nie wiem...

Cole i Seliel dziwią się. Nie rozumieją zachowania dziewczynek. Zaczynają się oddalać.
Siostry Brookstone poszły to przyjaciół i się wtuliły w nich.

Dopiero po tym jak spotkali mistrza Wu, który potajemnie im pomógł, wrócili do swoich czasów. Dzieci od razu podbiegły się tulić do rodziców.

Drugi koniec.

Země (Zeme) to ziemia po czesku.
Měsíc (Mesic) to księżyc po czesku.

Przepraszam, że inne imiona ale nie pamiętam tamtych co czytałam, a Luna itd to kojarzą mi się z Berberyski xD

BAYO!

101 Moich Psychicznych One ShotówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz