Leon nic nie mówił, po prostu ciągnął mnie za sobą. Dotarliśmy na plaże
-plaża? Serio? - prychnęłam niezadowolona
-nie chciałaś przyjść tutaj z rodzicami to jesteś ze mną - parsknął - i nie narzekaj
usiedliśmy na piasku
miałam piach już wszędzie, wpadł mi do butów, do spodenek. Wszędzie
-mamy do pogania wiesz? - zaczął blondyn
-to słucham - odpowiedziałam pewnie
-twoi rodzice chcą wrócić wcześniej z tych wakacji - rozpoczął rozmowę
co?
-czemu - zapytałam zdziwiona
jego wzrok opadł, wlepił go w piasek
co jest?!
gdzie ten pewny Leon który zajebałby cały świat gdyby mu się nudziło
-nie wiem czemu - odparł po chwili - twoi rodzice są jacyś dziwni
wiem, dziwnie się zachowywali jak się dowiedzieli.
nie odpowiedziałam nic.
Oboje siedzieliśmy i patrzyliśmy się przed siebie
-Sofia... - zaczął Leon
nawet nie wiem kiedy po moim policzku spłynęły łzy. Dotknęłam swojej twarzy i była cała mokra
kurwa kiedy
-co - odpowiedziałam szybko wycierając twarz
-widziałem ze płaczesz. - powiedział spokojnym głosem Leon
zbliżył się do mnie
pozwoliłam mu na to dlatego ze potrzebuje bliskości
drgnęłam delikatnie gdy dotknął moją dłoń
-połóż się - zażądał Leon
-co?! - zaśmiałam się
-połóż głowę - powiedział, wskazując ręką swój bark - rozluźnij się, bo chce znać wszystko ze szczegółami. Widzę ze tego potrzebujesz
przez chwile analizowałam jego słowa aż w końcu doszłam do wniosku że to zrobię
a chuj z tym co będzie, żyjemy tym co jest
wykonałam jego prośbę. Oparłam swoją głowę o jego ramię. Blondyn położył swoją dłoń na moich plecach
-a teraz słucham - zaczął zataczać kółka na moich plecach - kim jest ten Mati
wzięłam głęboki wdech i zaczęłam opowiadac
-...przestraszyłam się i powiedziałam o tym mamie, a resztę już znasz - nie mam pojęcia ile czasu minęło, ale opowiedziałam mu wszystko ze szczegółami i odpowiedziałam na każde pytanie które zadał
Leon słuchał mnie uważnie, był bardzo skupiony. Wlepiał we mnie swoje oczy przez całą rozmowę, ciagle mnie dotykał co również dodawało mi wsparcia
-Sofia.. - położył swoją głowę na mojej. Byliśmy blisko, za blisko kurwa - jestem pewny, że twój ojciec nie pozwoli zrobić ci krzywdy
nie byłam w stanie skupić się na żadnym słowie które wypowiadał, byliśmy blisko. Zdecydowanie za blisko
-ale nie znasz jego przeszłości - odpowiedziałam mu z nadzieją ze ta odpowiedź pokryła choć trochę któreś ze zdań wypowiedzianych przez niego

CZYTASZ
kto wie co będzie jutro
Teen FictionSofia Windson, córka pewnego siebie biznesmena oraz kobiety która w dzieciństwie dużo przeżyła, nienawidziła swojego męża na początki ich drogi, lecz wszystko uległo zmianie. Ich córka to niezłe ziółko, stara się nie sprawiać problemów ale potrafi s...