mój oprawca po przejęciu ode mnie urządzenia zaśmiał się głośno kilka razy
przełączył tryb w telefonie, pewnie po to żebym mogła słyszeć całą rozmowę
-mówiłem, że się odwdzięczę - jego ton był bardzo rozbawiony
tego samego nie można powiedzieć o moim ojcu, bo on sobie włosy wyrywał ze złości zapewne
-co ma do tego moja córka?! - warknął agresywnie
w odpowiedzi usłyszał śmiech
-przestań Parker! - krzyknął mój ojciec - to jest dziecko, ona nie ma o niczym pojęcia
-hmm - mówił obojętnie - to może jej powiemy w jakim fachu obraca się jej ojciec co?
zamilkł.
to było przerażajace, on ma haka na mojego ojca i do tego ma mnie. Ten człowiek jest nieobliczalny a ja jestem zamknięta w pomieszczeniu z jakimiś obcymi facetami
-słuchaj Nathaniel - przemówił znów głos tego mężczyzny - jeżeli nie będziesz współpracować to twoja córka źle skończy
w tle usłyszałam przerażony krzyk mojej mamy
-Boże - wypłakała - córeczko, słyszysz mnie. Halo, odezwij się, córeczko, kochanie...
-uspokój ją - warknął Mati
usłyszałam tylko główny szloch mojej rodzicielki, ona pewnie wie cos czego ja nie wiem
-czego chcesz? - zapytał, tym razem spokojniej mój ojciec
-sprawiedliwości - odpowiedział mu dumnie rzucając komórkę na łóżko
widziałam ekran tej komórki doskonale bo lezala obok
-jakiej sprawiedliwości kurwa Parker, to było dawno - tłumaczył się mój tata
-dawno czy niedawno - wzruszył ramionami - sprawiedliwość tutaj nastanie, a teraz możesz posłuchać jedynie co robię z twoją córeczką - zaśmiał się
zawisł nade mną
-Nawet nie waż się jej tknąć!! - krzyknął coraz bardziej agresywnie mój ojciec
-a co? - dotknął mnie za policzek - skończę jak Alice?!
-Nie! To twoja córka skończy jak Alice - sam sobie odpowiedział i zaczął się śmiać zwycięsko
usłyszałam tylko wdech bezsilności mojego ojca
-To jest dziecko, czym ona zawiniła?
-jest twoim dzieckiem - krzyknął - tym właśnie zawiniła
-przysięgam ci, że jeżeli ją tkniesz to zabije ciebie i wszystkich twoich wspólników bez wachania. Choćbym miał trafić do wiezenia na najbliższe 3 życia
na sali w której się znajdowałam wybuchła fala śmiechu, Mati i ten jego ,,piesek'' zaczęli się głośno śmiać
Mati wydał jakiś rozkaz ruchem głowy do tego swojego wspólnika a tamten powiedział:
-powodzenia - i rozłączył się
zostałam sam na sam z 2 mężczyznami
-oh szkoda mi ciebie wiesz? - przemówił mój oprawca z udawanym przejęciem, siadł obok mnie - gdybys tylko nie była córką Nath...
-ale jestem! - weszłam mu w zdanie, jego mina diametralnie się zmieniła.
Nie spodziewał się takiej rekacji a tym bardziej, że przerwę mu w środku zdania
CZYTASZ
kto wie co będzie jutro
Teen FictionSofia Windson, córka pewnego siebie biznesmena oraz kobiety która w dzieciństwie dużo przeżyła, nienawidziła swojego męża na początki ich drogi, lecz wszystko uległo zmianie. Ich córka to niezłe ziółko, stara się nie sprawiać problemów ale potrafi s...