ahoj przygodo (rozdzial 16)

10.4K 291 170
                                    

Wracamy do domu dopiero nad ranem

dobrze się nam rozmawiało i złapaliśmy ciałkiem dobry kontakt i straciliśmy rachubę czasu

jest 06:23 jeżeli rodzice nie śpią to oboje mamy szlaban do końca życia

-myślisz ze śpią? - zapytał lekko wstawiony Leon

on wypił dwa piwa które kupiliśmy w jakimś monopolowym

ja wypiłam jedno i to niecałe bo było niedobre

smakowało jak jakieś siki

ale po alkoholu się nam dobrze rozmawiało

mimo chłodu który dominował

-nie wiem Leon - syknęłam niechętnie, boli mnie głowa od braku snu - nie myśle - dodałam chwile później

-kurwa mnie tez łeb napierdala - prychnął niezadowolony

-zajebiscie

-no a nie?

przewróciłam oczami i podeszłam po cichu do drzwi

-kurwa ktoś jest w kuchni - poinformował Leon

kurwa jebana mać

-i co teraz? - zapytałam

Leon zaśmiał się i usiadł na ławce przed domen

-chuj ci w dupe - zaśmiał się

-co?!

-no wpadłaś na genialny pomysł żeby spierdolic w środku nocy to teraz myśl - powiedział wielce obrażony

-uuu boisz się - postanowiłam urazić jego ego - pizdeczka z ciebie - stwierdziłam

-jedyną pizdeczką w naszym otoczeniu jesteś ty - powiedział wkurwiony

musimy wejść do domu jakoś niepostrzeżenie

on nie współpracuje, a ja nie myśle bez snu

zajebiscie

Leon wstał i szybkim krokiem podszedł do drzwi

-co ty robisz? - zapytałam wściekłe gdy podszedł do drzwi i prawie chwycił za klamkę

-biore sprawę w swoje ręce - powiedział dosyć pewnie

zasmialam się mu prosto w twarz

-powodzenia - syknęłam zanim zdążył otworzyć drzwi

ten idiota otworzył drzwi i wparował do środka tak jakby gdyby nigdy nic się nie stało

boże z downem

zajebią naaas

weszłam do środka zaraz po nim

blondyn z niewiadomej przyczyny zaczął się śmiać tak jak gdyby właśnie stała się jakaś najśmieszniejsza rzecz na świecie

-co cię tak kurwa bawi?! - wyszeptałam w złości próbując zdjąć buty

-twój... - śmiał się dalej - twój nos - złapał się za brzuch ze śmiechu

co kurwa

nagle do przedpokoju wparowała ciocia Amanda

-a wy co? - powiedziała zaspanym głosem

ona przed chwila wstała.

spojrzeliśmy się na siebie z Leon i oboje mieliśmy poważną mine

musimy udawać

-byliśmy po bułki - wymyślił Leon

jakie kurwa bułki

kto wie co będzie jutroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz