Kim jestem i w jakim zawodzie pracuję👮‍♀️🚔

116 1 2
                                    

             ,,Pamiętnik policjantki”

                           Rozdział 1
Moje imię to Klara, mam 30 lat. Jestem wysoka, wysportowana, mam brązowe włosy i brązowe oczy. Pracuję jako policjantka w wydziale kryminalnym. Dzisiaj miałam ciężki dzień w pracy, więc jedyne o czym marzyłam to szybki powrót do domu. W domu czekał na mnie mąż i dzieci. Następnego dnia zapowiadało się sporo pracy, mieliśmy złapać jednego z najniebezpieczniejszych bandziorów w mieście, jednak nie wszystko poszło po naszej myśli, co prawda mężczyzna został złapany, ale ja wylądowałam w szpitalu, po tym jak zostałam postrzelona. Karol-mój partner policyjny siedział cały czas przy mnie, nie chciałam, żeby mój mąż o tym wiedział, więc nawet do niego nie zadzwoniłam. Karol miał brązowe i kręcone włosy, był też wysportowany, dużo chodził na siłownię. Karol jest ode mnie o dwa lata starszy. Szczerze mówiąc, gdy jeździliśmy razem na jakieś akcje, to każda dziewczyna się w nim zakochiwała. Wiem co, by powiedział mój mąż, że mam zrezygnować z pracy, bo jest zbyt ryzykowna, ale ja nie chciałam rezygnować. Zawsze chciałam pracować jako policjantka i teraz nie chciałam z niej tak szybko odejść. Była to naprawdę wspaniała praca, ale teraz musiałam leżeć w szpitalu. Niestety, byłam postrzelona, na moje szczęście kula nie uszkodziła ważnych organów, więc za kilka dni mogłam już wrócić do pracy, a Karol powiedział mojemu mężowi, tylko się zamartwiał, ale musiał opiekować się dziećmi. Karol też codziennie do mnie przychodził i sporo rozmawialiśmy. Byliśmy tylko przyjaciółmi. W końcu wyszłam ze szpitala, ale w pracy miałam jeszcze wolne, ale ja chciałam chociaż zobaczyć jak idzie moim kolegom z pracy, więc przyjechał po mnie Karol i pojechaliśmy na komendę. Karol opowiadał, jak im szło w pracy, podczas, gdy ja byłam w szpitalu, opowiadał też dużo żartów, by mnie trochę rozweselić. Gdy tylko weszliśmy, dużo osób pytało co się stało, jak się czuję, a ja każdemu odpowiadałam, że jest już trochę lepiej, tylko jeszcze odczuwam ból w tym miejscu, w którym zostałam postrzelona kilka dni wcześniej. Koledzy z pracy zrobili mi też niespodziankę, z której bardzo się ucieszyłam, chciałam wrócić do domu. Karol zaproponował, że mnie odwiezie, a ja tylko powiedziałam, że jeżeli chce to może mnie zawieźć do domu, a jak nie to, że przecież mogę zadzwonić po Pawła-mojego męża. Karol chętnie zaproponował, że mnie odwiezie do domu, więc wsiedliśmy do jego auta i ruszył z parkingu. Po kilku minutach byliśmy już pod moim domem, w domu był Paweł, zajmował się dziećmi. Pożegnałam się z Karolem i wysiadłam z jego samochodu. Cały następny dzień przesiedziałam w domu z dziećmi i Pawłem, graliśmy w gry planszowe i oglądaliśmy filmy. Po tygodniu mogłam wreszcie wrócić do pracy, za którą tak bardzo tęskniłam. Jak na razie dzień w pracy zapowiadał się normalnie. Rano przed pracą odwiozłam dzieci do szkoły, po szkole miał odebrać je Paweł. Odjechałam ze szkolnego parkingu i pojechałam do pracy, na miejscu czekał już Karol, który był już gotowy do pracy. Weszłam do naszego gabinetu, w którym właśnie siedział Karol i wypełniał jakieś zaległe papiery do oddania przełożonym. Gdy tylko mnie zobaczył podniósł głowę znad dokumentów i przywitał się ze mną.

                               

                               

                             

,,Pamiętnik policjantki" tom 1Where stories live. Discover now