Wszystko zaczyna się układać 🏡❤️

11 2 0
                                    

                               Rozdział 33
Następnego dnia rano Karol pojechał do pracy, a ja zostałam w domu z dziećmi. Ja wstałam jak on ogarniał się do pracy, a ja akurat robiłam śniadanie dla siebie, bo dzieci jeszcze spały. Karol już wyszedł, a dzieci jeszcze spały, więc postanowiłam wziąć prysznic i zrobić codzienną pielęgnację twarzy przed pomalowaniem się. Do pielęgnacji twarzy używam kosmetyków, które poleciła mi moja przyjaciółka już kilka lat temu i do tej pory ich używam, dają wspaniały efekt. Dzieci wstały o godzinie 9, więc przygotowałam dla nich śniadanie, a za 2h miała przyjść do nas babcia dziewczynek, czyli mama Karola. Może to dziwne, ale ja i mama Karola miałyśmy super relacje i zawsze lubiłyśmy gdzieś razem wyjść. Dzisiaj jechała ze mną do galerii na małe zakupy, oczywiście dziewczynki z nami. Z naszego domu do galerii nie jechało się długo, więc byłyśmy lada chwila pod galerią. Jak już tylko znalazłyśmy miejsce parkingowe wyjęłam wózek małej, a zaraz potem ją do niego wsadziłam. Wózek był na tyle dobry, że jego koła skręcały w każdą stronę. Weszłyśmy do różnych sklepów, popatrzeć za różnymi rzeczami. W planach miałam, aby kupić buty dla córek takie nowsze. Chciałam też znaleźć coś dla siebie, a była to bluza, którą ostatnio wypatrzyłam w aplikacji jednego ze sklepów, które były tu w galerii. Moje córki były cały czas grzeczne coś aż dziwne, bo w domu zawsze szalały. Na obiad wróciłyśmy do domu i muszę przyznać, że zrobiłyśmy trochę zakupów. Miałam jeszcze do zrobienia kilka spraw w firmie, więc musiałam zostawić z kimś dzieci. Napisałam do siostry, a ona powiedziała, że chętnie zajmie się nimi. Dziewczynki bardzo lubiły ciocię i chętnie z nią zostawały. Moja siostra lubiła przychodzić do nas i czasami jak miałam konferencję w pracy lub po prostu musiałam być w firmie to ona chętnie się nim zajmowała. Rana, którą miałam była już mniejsza i czasami, gdy na nią patrzyłam przypominała mi o porwaniu i byłam szczęśliwa, że teraz już wszystko było normalnie. Ja i Karol zawsze mogliśmy na sobie polegać. Pamiętam do tej pory jak nakryłam Pawła na zdradzie i to jeszcze w naszej sypialni to wtedy osobą, która mnie w tamtym momencie pocieszała to był właśnie Karol i to właśnie wtedy się w sobie zakochaliśmy, a teraz byliśmy mężem i żoną. Nie dawno dostaliśmy zdjęcia i nagrania ze ślubu. Moja suknia ślubna i garnitur Karola zawieźliśmy do pralni, by je odświeżyć. Niestety wciąż byliśmy kontrolowani przez ochronę, która była z nami wszędzie, chociaż. Teraz już nie musieliśmy mieć ochrony, bo przecież Karol jest policjantem i miał broń w domu, ale też trzymał ją w sejfie, że żadne z naszych dzieci nie miał łatwego dostępu do broni. U nas w rodzinie już nigdy nie wspominaliśmy o zamachu na życie moje, mojego męża oraz mojego taty. Wszyscy już zapominali o tym, co wydarzyło się jeszcze kilka tygodni, a nawet miesięcy temu. Paweł siedział już w więzieniu, a ja powoli zapominałam o tym całym porwaniu, choć były takie chwile, że wszystko do mnie wracała, ale miałam przy sobie całą moją rodzinę i to mnie cieszyło. Najważniejsze, że teraz wszystko były dobrze i w końcu wszystko zaczęło się układać.

,,Pamiętnik policjantki" tom 1Where stories live. Discover now