Niespodziewany gość na weselu 🧍‍♂️⁉️

11 1 0
                                    

                        Rozdział 18
Nasze wesele było fantastyczne, było dużo gości. Była moja rodzina i przyjaciele, a od Karola było trochę mniej osób niż z mojej rodziny, ale najważniejsze, że wszyscy się dogadywali. Następnego dnia były poprawiny, a już za kilka dni mieliśmy lecieć w naszą podróż poślubną i mieliśmy polecić z dziećmi. Z nami leciały też opiekunki, więc, gdy my chcieliśmy odpocząć to nianie zajmowały się naszymi dziećmi. Na poprawiny był zaplanowany grill i wszystko się uda, bo była piękna pogoda. Na weselu tańczyłam z dużą liczbą osób i nie umiałam zliczyć z iloma osobami rozmawiałam tamtego wieczora. Mieliśmy ślub w wynajętej i ekskluzywnej restauracji, która dzisiaj była tylko dla nas. Ja poza pracą w policji miałam też własną firmę i moja mama też miałam firmę, której była szefową. W wieku 16 lat miałam nie przyjemną sytuację, przez to, że mój ojciec był politykiem i niestety kiedyś jak wracałam wieczorem do domu i nie miałam przy sobie ochroniarzy to jakiś mężczyzna zaatakował mnie, porwał i dalej niestety nic nie pamiętam, wtedy chyba mi wtedy coś podał, po czym nie widziałam co się dzieje, z tego co mówiła lekarka. Niestety ojciec się uparł, żebym miała przy sobie ochroniarza. Nawet, gdy teraz mam 30 lat wciąż mam ochroniarza. Wtedy, gdy Paweł wparował do mojego jak gdyby nigdy nic ochroniarza akurat nie było. Na nasze wesele wtargnął brat Karol, z którym już dawno stracił kontakt i nie chciał go więcej widzieć, ale ten wtargnął na nasze wesele i doszło do bójki między Karolem a jego bratem. Na całe szczęście byli ochroniarze, którzy widząc zaistniałą sytuację zabrali nieproszonego gościa i wyprowadzili go z sali. Mogę śmiało przyznać, że nigdy nie widziałam aż tak zdenerwowanego Karola, ale nie dziwię mu się. Na całe szczęście nikomu nic się nie stało. Jak tylko Karol wstał i poprawił sobie garnitur dałam mu buziaka w usta.

,,Pamiętnik policjantki" tom 1Onde histórias criam vida. Descubra agora