Weekendowy wypad do kina 🍿🎥🎞️🎬

12 2 0
                                    

                           Rozdział 27
Jak tylko skończyliśmy rozmawiać moja koleżanka z pracy Paulina powiedziała, że musi się zbierać do domu, a ja jeszcze zrobiłam dania, a ona z chęcią je zjadła i powiedziała, że bardzo dobre to było. Paulina wstała, żeby się z nami pożegnać, a właśnie Marysia zrobiła się głodna. Karol odprowadził Paulinę, a ja poszłam nakarmić i przewinąć małą. Potem się trochę pobawiła i poszła spać. My jeszcze trochę porozmawialiśmy i wstawiłam naczynia do zmywarki. Chcieliśmy też zaplanować lot do Paryża, ale teraz chcieliśmy posiedzieć w domu z dziećmi. Teraz mogliśmy cieszyć się czasem w piątkę. W weekend planowaliśmy wypad do kina i mieliśmy iść do kina wszyscy razem. Wybraliśmy film pt. ,,Ralph Demolka" i w sobotę mieliśmy iść na niego o 16, gdy my byliśmy w kinie mama Karola zajęła się Marysią, bo nie chcieliśmy jej zabierać do kina. Może i by spała przez połowę filmu, ale potem musiałbym cały czas z nią wychodzić i tylko przeszkadzała bym w seansie, a tego nie chciałam. Jak tylko skończył się film stwierdziliśmy, że idziemy do domu. Była 18, a Marysia od 14-17 przeważnie ma drzemkę. Akurat kiedy my wracaliśmy mama Karola zadzwoniła powiedzieć, że Marysia wstała i teraz się bawi. Mama Karola była kochana, miła, mądra,  wyrozumiała i umiała opiekować się dziećmi. Renata uwielbiała spędzać czas z dziewczynkami i czasami jak przyjeżdżała to przywoziła im jakieś zabawki. Zosia i Misia zawsze cieszą się jak przychodzą dziadkowie, oczywiście Marysia też ich kocha i na jej buźce pojawia się uśmieszek. Marysia robiła też fajne miny, była podobna trochę do Karola, a trochę do mnie. Jak wyszliśmy z kina, oczywiście był z nami ochroniarz. Była sytuacja przed kinem, gdzie jakaś kobieta mnie rozpoznała, że jestem córką polityka i podbiegła zapytać się o jakieś rzeczy, o których ja sama nie miałam pojęcia. Ta kobieta była strasznie natarczywa, a ja nie chciałam nic jej mówić i nie wiedziałam o co jej chodzi. Wtedy do akcji wkroczył mój ochroniarz, upominał kobietę, a ta nawet rzucała jakieś obelgi i coś pogroziła. Nie raz słyszałam różne groźby od ludzi i nawet w szkole się to działo. Adam podszedł do mnie i zapytał czy wszystko w porządku, a ja mu odpowiedziałam, że groźby to ja już słyszę od bardzo dawna i nikt ich nie spełnia. Musiałam porozmawiać z ojcem, a mój ochroniarz zawsze wiedział, gdzie on jest i liczyłam na to że teraz też tak będzie. Kobieta, która podbiegła do mnie w kinie groziła mi śmiercią, więc nie bagatelizowałam tego. Już następnego dnia, Karol powiadomił o tym wszystkim komendanta i kazał Karolowi zostać w domu i jak tylko dowiedział się o tym mój ojciec, bo przecież mój ochroniarz musiał mówić mu o rzeczach, które bezpośrednio zagrażają mojemu i mojej rodziny życiu. Dostaliśmy wzmocnioną ochronę, czyli po prostu mieliśmy więcej ochroniarzy. Powiedziałam też mamie Karola, żeby uważała na siebie, nie ignorował rzeczy, które będą ją nie pokoić oraz miała oczy dookoła głowy, bo to właśnie mojej rodzinie ktoś groził śmiercią, więc byliśmy w niebezpieczeństwie.

,,Pamiętnik policjantki" tom 1Donde viven las historias. Descúbrelo ahora