3.Cholerna Kylie Manson

13.8K 377 343
                                    

Kylie P. O. V

-Hej, dziewczyny!- krzyknął jakiś nie znany typ idący z dziewczyną i jakimś chłopakiem. Gdy podeszli bliżej zauważyłam króla toru. Jebanego króla toru. Szedł z kamienną miną, ale wiedziałam, że go bardzo wkurwiłam. Miał kasztanowe włosy, zielone oczy, był naprawdę wysoki, jego kolega był bardzo podobnego wzrostu. Miał na sobie czarne spodnie, koszulkę, przez ubrania było widać, że jest cały wytatuowany oraz metalowy łańcuszek z krzyżem.

-Siema.- odpowiedziała Madi. Chłopak wyglądał na przyjaznego tak samo jak dziewczyna, ale król toru taki nie był.

-Ja jestem Tony, to jest Asha.- wskazał na dziewczynę która leciutko się uśmiechała.- A to jest..

-..Solan.- dokończyłam za niego.- Słynny król toru. Sory były król toru.- poprawiłam się.- Jestem Kylie, a to Madison.- wskazałam na blondwłosą. Solan uniósł jedną brew do góry i zbliżył się do mnie. Zrobiłam krok do tyłu opierając się o auto.

-Posłuchaj gwiazdeczko, jesteś na moim terenie więc mogłabyś być bardziej..- zaczął, ale ja parsknęłam śmiechem.

-Twoim terenie? Teraz to już jest mój, nie prawdaż?- widziałam jak jego szczęka się zaciska z nerwów.

-Okeeej, nie chcemy nerwowej atmosfery, może pójdziemy na after?- zapytał Tony biorąc za ramię Solana i odsuwając go ode mnie.

-Chętnie.- powiedziała Madi.

-Nie mogę prowadzę.- powiedziałam zerkając na moją przyjaciółkę.

-Będziesz dziś moim transportem po imprezie? Proooszę.- złożyła ręce jak do po modlitwy. Przekręciłam oczami.

-Niech będzie.

-Super, wsiadajcie do auta i jeźdźcie za nami.- powiedział Tony, a Solan piorunował mnie wzrokiem.

-Do zobaczenia!- krzyknęła Asha. To właśnie ona pilnowała go żeby mi nic nie zrobił. Śmieszne, że nie wie tego jak bardzo już jestem odporna na ból.

Wsiadłam do auta z Madison. Była cała w skowronkach gdy tylko zobaczyła Tony'ego. Z resztą on również patrzył ciągle na nią.

-Podoba ci się Tony, co?- zapytałam nagle. Blondynka zmarszczyła brwi.

-Eee nie. Nie podoba. W ogóle. To znaczy. No.. Jego kolega jest lepszy. Znaczy on też jest śliczny..- zaczęła się plątać. Zaśmiałam się pod nosem patrząc gdzie jedzie czarny dodge.

-Daj spokój widziałam jak na siebie patrzycie.- powiedziałam przenosząc co chwile wzrok na blondynkę.

-Ja też widziałam jak na siebie patrzycie na siebie ty z Solanem.- odpowiedziała zakładając ręce na piersi. Wybuchłam jeszcze większym śmiechem niż miałam zamiar.

-Ja z Solanem? Ten typ mi groził.- powiedziałam ze śmiechem.

-W romantyczny sposób.- powiedziała przekręcając oczami.

-No w chuj to było romantyczne. Teraz powinnam z nim pójść do łóżka w twojej wyobraźni, mam racje?

-No masz.- przytaknęła, a ja się zaśmiałam. - Ja jestem po zerwaniu, a ty jesteś singielką więc nie widzę problemu.

-Czyli ty też jesteś singielką.- stwierdziłam i spojrzałam się na Madi.

-Dobra, cicho już bądź.- powiedziała i włączyła jakąś muzykę. Tą muzyką okazała się Cool for the summer- Demi Lovato.

Spojrzałam na blondynkę się uśmiechając. Natychmiastowo podgłośniła muzykę, a ja otworzyłam dach.

~Take me down into your paradise
Don't be scared, 'cause I'm your body type
Just something that we wanna try
'Cause you and I, we're cool for the summer~

Ride To Die 18+Место, где живут истории. Откройте их для себя