7

1K 34 17
                                    

Obudziłam się o 10 i zaczęłam szykować na pogrzeb.

Moja sąsiadka była na urlopie, dlatego zasnęłam w moim rodzinnym domu. Na śniadanie zjadłam kanapkę przywiezioną ze
Stanów Zjednoczonych. Znalazłam tu jeszcze lokówkę mojej mamy, zawsze robiła sobie nią loki. Stałam w tedy przy niej i się pytałam kiedy i ją będe mogła to zrobić i czy mi pomoże , ona się uśmiechnęła i powiedziała że oczywiście . Piękne wspomnienia.
Ubrałam się w czarną sukienkę i wyszłam z domu. Poszłam jeszcze do pobliskiej kwiaciarni i kupiłam jej ulubione różowe tulipany. Skierowałam się na drogę do kościoła i zobaczyłam mamę mojej przyjaciółki płaczącą ,którą podtrzymywał jej mąż. Było mi ich tak żal , że sama o mało się nie rozpłakałam , naszczęście parę łez mi tylko poleciało. Wreszcie weszłam na teren kościoła , na modlitwę .
Po skończonej modlitwie trumna została zawieziona na cmentarz .
-żegnamy teraz pannę Emily Carb , była ona dobroduszną nastolatką , pełną życia i gotowa zawsze nieść pomoc . Niech spoczywa w spokoju - to były ostanie słowa i trumna została wsadzona do dołu . Rozpłakałam się jak maluch ale nie tylko ja .
Ona sobie na to nie zasłużyła!
To nie ona tam powinna leżeć!
A ja...
Pomodliłam się jeszcze w duchu za nią i postanowiłam zostawić ich rodzinę sam na sam, ale powiem coś co chciałam powiedzieć już dawno.
- żegnaj Emily , byłaś i będziesz super przyjaciółką - odeszłam już bez słowa i z płaczem wróciłam do domu . Przebrałam się w strój sportowy i poszłam jeszcze do mojej koleżanki ze stadniny , by spełnić moje i Em marzenie.
- cześć Kasia - Kasia to trenerka z jazdy konnej , polubiłam ją i miałam się z moją bff wybrać kiedyś na jazdę konną.
- o cześć Hailie ! Co ty taka ponurzasta i gdzie Emily?
- Emily nie żyje , moja mama i babcia też , dowiedziałam się o istnieniu braci i zamieszkałam w stanach ale uciekłam na pogrzeb
- ojej, tak mi przykro
- a propozycja jazdy jest jeszcze aktualna ?
- oczywiście ! Choć wybierz sobie konia którego chcesz
- chciałabym Konia Star
- star , bardzo dobry wybór ! - star to był mój ulubiony koń, spotkałam go jak przyszłam tu pierwszy raz . Jest to koń fryzyjski , wgl to jest moja ulu rasa . Wsiadłam na niego bez żadnego sprzętu i ruszyłam na łąkę. Jechałam tak przez pole kwiatów i odeszłam od rzeczywistości , było cudownie .

Ale wszystko co dobre się kończy...

Dobry Wieczór rogaliki 🥐 
Ten rozdział jest tak na szybko i z drugiej książki nie dam rady już napisać .

Pozdrawiam♥️🌯

399 słów♥️🌯

Rodzina monet „Dom dziecka" Where stories live. Discover now